Na koniec pozostaje jeszcze kategoria, w której znaleźć można różne mniej, lub bardziej ciekawe mini-gierki. Możemy na przykład grać królikami z gry Rayman Racing Rabbids, wziąć udział w kilku quizach i rozwiązać przygotowane przez deweloperów problemy taktyczno-logiczne. Wszystkie dodatkowe bajery nie są oczywiście najważniejszym elementem rozgrywki, trzeba jednak przyznać, że pozwalają one na chwile relaksu po wielu godzinach spędzonych na poważnych pojedynkach.

Chessmaster: Grandmaster Edition pod względem dostępnej zawartości powinien usatysfakcjonować każdego maniaka szachownicy. Podobnie zresztą sprawa wygląda jeśli chodzi o realizację techniczną. Gra śmiga na całkiem przyjemnym silniku graficznym, który co najważniejsze, wcale nie wymaga mocnego komputera. Ja rozumiem, że to tylko szachy, ale w obecnych czasach nawet banalne gry logiczne potrafią zdławić średniej jakości maszynę. W przypadku Chessmaster: Grandmaster Edition ewenement ten nie istnieje, dzięki czemu komputer za tysiące złotych nie jest potrzebny. Szachownica jest wykonana w trzech wymiarach, pionki są odpowiednio animowane i cieniowane, a ilość dostępnych zestawów szachownic jest przynajmniej satysfakcjonująca. Każdy powinien znaleźć coś przyjemnego dla siebie. Zarówno osoby lubiące klasyczne szachownice, jak i zwolennicy nowoczesnych, często szklanych wzorów. Jest w czym wybierać!



Jeśli chodzi natomiast o dźwięk. To nie bardzo mam o czym pisać. Efekty specjalne ograniczają się do cichych kliknięć, muzyki nie ma, a głos lektora nagrano przyjemnie i naturalnie. Ogólnie rzecz biorąc jest tak, jak być powinno… i tyle!

Tak jak wcześniej napisałem, Chessmaster: Grandmaster Edition to najlepszy dostępny obecnie symulator szachowy. Gra jest przede wszystkim wymagająca i pozwala poznać wiele tajników najlepszych mistrzów szachowych. Tytuł jest skierowany nie tylko do prawdziwych maniaków, lecz również dla amatorów, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z szachami.