Knights Of The Temple: Infernal Crusade (PC)

ObserwujMam (46)Gram (10)Ukończone (10)Kupię (3)

Knights Of The Temple: Infernal Crusade (PC) - recenzja gry


@ 21.01.2007, 00:00
"Hawk"



Prawda jest okrutna. W dodatku przeciwnicy nie grzeszą inteligencją i łatwo dają się siekać mieczem, ale za to mają swój honor. Nigdy nie zdarzyło mi się, bym musiał gonić niedobitków, którzy biegliby po ewentualną pomoc. Ogólnie nasze przyszłe ofiary dzielą się na dwie grupy. Mięso armatnie i tych “lepsiejszych”, którzy w parze przeciwko nam potrafią nieco krwi napsuć. Łatwo się domyślić, że ogólnie eksterminacja nie jest jakimś nieziemskim wyzwaniem, co po raz kolejny ułatwia grę.

Knights Of The Temple: Infernal Crusade (PC)

Z konieczności wypada także wspomnieć o uzbrojeniu. Miecze, topory, pałki, łuki – nic odkrywczego. W zasadzie całą grę można ukończyć posługując się jedynie tymi pierwszymi, w dodatku na kolejne coraz lepsze żelastwa natkniemy się po drodze. Jeszcze słówko co do łuków – wpierw trzeba oczywiście z nich wycelować. Wtedy kamera ukazuje widok z oczu bohatera, jak w typowym FPS-ie. Właściwie to nie wiem, po co w KotT broń dystansowa, bowiem nie służy (prawie) do niczego, a niezbyt rozległe lokacje nie sprzyjają wykorzystywaniu ich zgodnie z przeznaczeniem.

Niezbyt rozległe lokacje - powiedziałem? Rzeczywiście tak jest. Większość czasu spędzimy w ciasnych pomieszczeniach i korytarzach oraz takowych uliczkach Jeruzalem. Miejscami trafi się jakiś placyk, ale nie ma to żadnego wpływu na sposób walki – ciągle to samo, czyli – szczerze mówiąc – nuda. Biegniemy po opustoszałym labiryncie, nagle trafiamy do komnaty z trzema sługami Zła. Przeniesienie ich do tamtego świata to bułka z masłem. Dalej do bliźniaczo podobnej części mapy i tak w kółko... Trochę miodu w beczce dziegciu jednak się znajdzie, właściwie to kilka kropel. Mam tu na myśli zagadki logiczne, które występują w śladowych ilościach. Poziomem trudności jednak nie odstają od reszty produkcji. Czytaj: wszystkie są równie banalne i nikt sobie na nich z pewnością głowy nie połamie.

Knights Of The Temple: Infernal Crusade (PC)

Zatem czy jest coś dobrego w tej grze? Na szczęście tak. Oprawa graficzna nie powala. Ba! Modele postaci (wykluczając kreatury) są całkiem dobre, otoczenie jest wykonane na poziomie. To, co może przykuć większą uwagę niż cała reszta to z pewnością muzyka. Kto miał styczność z całkowicie inną produkcją Starbreeze – Chronicles of Riddick: Escape from Butcher Bay, ten wie, iż Szwedzi mają w składzie całkiem niezłego kompozytora. Także w KotT nie zawodzi – soundtrack, zwłaszcza w końcowych etapach, jest iście genialny i chętnie posłuchałbym go bez konieczności włączania samej gry.

Knights of the Temple to – jak mogliście przeczytać – produkcja dość przeciętna, nie ma w sobie tego “czegoś”, co nakazywałoby ciągle ścigać okrutnego biskupa. Granie w omawiany produkt na pewno nie jest żadną karą, ale czy nie taniej wyszłoby poszperanie w szafie i odkurzenie Severance albo Rune'a?

Knights Of The Temple: Infernal Crusade (PC)


Długość gry wg redakcji:
13h
Długość gry wg czytelników:
5h 0min

oceny graczy
Dobra Grafika:
Genialny Dźwięk:
Dobra Grywalność:
Dobre Pomysł i założenia:
Dobra Interakcja i fizyka:
Słowo na koniec:
Werdykt - Dobra gra!
Screeny z Knights Of The Temple: Infernal Crusade (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosZettaiken   @   04:14, 18.01.2018
Zanim w ogóle napiszę coś , to powiem że według mnie ta gra na poziomie Infernal(Insane) jest NIEMOŻLIWA do przejścia , ( już nawet pierwszego mini bossa z dwuręcznym toporem bez glitchowania się go nie zabije , to jest po prostu niemożliwe )
Na poziomie Knight(Hard) przez te 14 lat jeszcze nigdy nie udało mnie się pokonać 29 poziomu czyli last bossa zawsze na tych dwóch ostatnich przeciwnikach ginę .
Dlaczego od 14 lat jak gra w Polsce została wydana w 2006 ? Ponieważ mam francuską wersję która wyszła w 2004 roku.
:
Co do map oraz może wyboru kombinacji ataków i broni to bym się zgodził ale z tym God mode-blocking , oraz głupotą AI , tosoba która to pisała dosyć dawno temu bo już 11 lat temu , najprawdopodobniej grała na poziomie najłatwiejszym albo normalnym w , których umiejętność grania nie jest potrzebna , no może na normalnym z pierwszym " mini bossem " w 4 levelu możemy mieć nie mały kłopot ale z 2 healami w skrzyniach raczej każdy to przejdzie , ALE jak zagramy na poziomie Knight(trudny) i Infernal(Niemożliwy-według mnie) to się przekonamy że ten Blok nie jest God Modem , a przeciwnicy się stają mistrzami współpracy , otóż Wojownicy z dwuręcznymi mieczami mają atak z półobrotu który nas wytrąca z bloku , wtedy mają czas na kolejny atak , na poziomie knight-infernal zabiera to (zależnie od przeciwnika ) 1/4-1/2 paska życia , Mamy także typ przeciwników którzy nie dość że mogą nasz blok wytrącić to jeszcze ignorują wszelkie obrażenia , nawet podczas wykonywania swoich zabójczych kombinacji ataków efekty specjalnych ataków ( obrót 360 stopni który powala przeciwników ) nie działa . Łucznicy co prawda są kiepscy to się przyznam także , lecz co do ataków drobna poprawka , są ataki Lekkie i Ciężkie(Silne) Pierwszy wykonujemy standardowo LPM ( lub naszym ustawionym klawiszem ) a ciężkie PPM( lub ustawionym klawiszem ) także mamy około bodajże 8 standardowych kombinacji lekkich i ciężkich ciosów ( maksymalnie 5 uderzeń z 4 klikową kombinacją lpm-lpm-lpm-ppm) mamy także 4 dodatkowe specjalne ataki które wymagają od nas Staminy ( według mnie ) niby takie proste ale po pierwsze każdy z tych ataków na poziomie Knight+ zużywają prawie połowę całego paska , normalnie się szybko ładuje ale gdy trzymamy blok przed atakiem 3 napastników z np. z 2 mieczami którzy potrafią zadać nam w jednym kombosie współpracy nawet do 20 uderzeń ( wystarczy 5-10 aby nas pozbawić życia ) to już nie jest takie proste tym bardziej że czasami ten atak może zostać "anulowany" przez otrzymanie zbyt dużej ilości ataków , oraz mamy błogosławieństwa ( święte moce czy jakoś tak ) mamy ich 4 typy każdy zużywa około 1 paska ( na 4 dostępne ) Mamy Leczenie , Trzesięnie Ziemi(wbijamy miecz w ziemię) Święte bełty oraz Zbroję tymczasową( nie otrzymujemy obrażeń ) Dane paski się regenerują tylko jak zabijemy przeciwnika oraz go dobijemy , jak leży na ziemi musimy jeszcze wbić miecz w ciało , jak upadnie na kolana musimy mu wbić przez głowę miecz , jak zabijemy z broni dystansowej albo innej specjalnej mocy ( świętej ) paski nie zostaną zregenerowane przynajmniej na poziomie Knight+ .

A co do walki nużącej to już zależy od osoby , dla mnie walki są wspaniałe i długie i je po prostu uwielbiam tym bardziej że im dłuższa jest walka tym dłużej mogę słuchać tych perfekcyjnych Soundtracków ....
Gustaf Grefberg po prostu zrobił majstersztyki w tej grze ... nie do opisania cuda.