StarCraft (PC)

ObserwujMam (161)Gram (61)Ukończone (66)Kupię (7)

StarCraft (PC) - recenzja gry


@ 13.04.2006, 00:00
Piotr "Dante" Wolny


Otóż Protosi podjęli walkę z zwierzęcą rasą Zergów tocząc z nimi bitwy w całym kosmosie. Zergowie w końcu dolecieli do koloni Teran, o których wspomniałem wcześniej. Potwory oczywiście zrobiły wielką furorę a do tego zgadnijcie kto przyszedł niedługo po nich? I tak to w sumie wygląda. Sama fabuła jest liniowa, ale zawiera bardzo interesujące zwroty akcji i wątki. Teranie mają naturalnie problemy z utrzymaniem władzy (zawsze znajdzie się ktoś kto chce wykolegować innych przywódców). Protosi natomiast podzieleni na tych, którzy służą radzie i na heretyków, lecz później zmierzamy się z problemem czy faktycznie stoimy po dobrej stronie? Zergowie natomiast również mają problemy między rojowe. Te zawikłania sprawiają, że czasem na drugim końcu lufy czy też szponów znajduje się nie kto inny niż nasz rodzony brat. Sprawia to że kampania dla pojedynczego gracza jest naprawdę wciągająca.

Kampania. Przed nami jest około 30 misji. Po dziesięć mniej więcej dla każdej z ras. Początkowo gramy Teranami potem Zergami a na końcu Protosami. Oczywiście możemy grę zacząć od dowolnej kampanii, ale gra jednak sugeruje nam, że lepiej trzymać się chronologii co sprawia, że fabuła lepiej się trzyma kupy i nie tracimy głowy. Bardzo fajną rzeczą są filmiki. Wykonane jak na tamte czasy dość imponująco. Na końcu każdej kampanii oczywiście pokazują nam ważne, dłuższe przerywniki, ale mniej więcej co trzy, albo cztery misje wyświetla nam się krótsza, mniej związana z wątkiem głównym scenka. Takie scenki są przeważnie z lekką nutką komizmu. Moja ulubiona to jak sierżant z szeregowym jadą czymś w stylu jeepa i uderzają w stworzenie wielkości psa. Obydwoje wychodzą. Patrzą. I szeregowy mówi „To Zerg sierżancie” na co sierżant „To Zergling Lesterze. Bardzo mały Zerg”. Chwila milczenia poczym sierżant dodaje „ale czy one przypadkiem nie podróżują grupami” oczywiście co dalej się dzieje możecie się domyśleć w każdym razie przewija się tam jeszcze kwestia „o cholera”. W sumie grę chciałem przejść tylko po to żeby zobaczyć wszystkie te przerywniki.

StarCraft (PC)

Dobra i co z tego? Założę się, że jak na razie czytaliście recenzję z średnim smakiem, ziewając i zastanawiając się czy osoba, która ją pisała jest normalna. Nie będę was już katować zbędnymi informacjami co do fabuły i kampanii. Przejdźmy do samego setna gry. Ogólnie rozgrywka wygląda jak w WarCrafcie 2, ale jest w kosmosie. Czyli gra jest nieskomplikowana zbytnio. Zbieramy dwa surowce: gaz vespiański i minerały. Oczywiście musimy też dbać o limit jednostek (zwany przez graczy „slotami”). Każda rasa inaczej dba o ilość „slotów”, ale o tym później. W sumie nie ma co pisać o tym. Możemy stworzyć skróty dziesięciu grup po dwanaście jednostek. Kupujemy ulepszenia, stawiamy budynki, bijemy się na lądzie i w powietrzu, używamy specjalnych zdolności jednostek. Nie ma czegoś takiego jak formacje, polityka czy czegoś w tym stylu. To po prostu sieczka, ale nie myślcie, że wygracie po prostu rzucając jednostki w bój. Tu trzeba umieć wykorzystać atuty i wady jednostek. Tutaj właśnie to jest najważniejsze. Pierwszy lepszy potrafi rzucić sto jednostek w bój, ale sztuka jest wygrać trzydziestoma. W kampanii może tego tak nie widać, ale podczas gry z innymi graczami liczy się każdy wydany minerał, każda zbudowana jednostka, ale o tym później.

Każda z ras wymaga od nas zupełnie innego toku myślenia. Nie ma tutaj czegoś takiego, że jedni mają czołg, drudzy taki sam czołg, ale szybszy o słabszym pancerzu. Nie. Każda rasa ma swoje własne wady i zalety. Teranie (ludzie) budują zwyczajnie budynki. Część ich struktur potrafi wznieść się w powietrze i przemieszczać się. Budynki i jednostki mechaniczne idzie naprawiać. Ich armia składa się z marines, czołgów, robotów, myśliwców i krążownika (nie będę spisywał wszystkich), czyli w sumie z tego z czego powinna składać się normalna ludzka armia. Ilość slotów powiększają budujący magazyny. Ich zaletą jest mobilność i wypośrodkowanie między siłą Protosów a ilością Zergów. Jako jedyni posiadają tajną broń. Mianowicie pociski atomowe, które wcześniej trzeba naprowadzić za pomocą specjalnej jednostki.


Screeny z StarCraft (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosMicMus123456789   @   19:42, 05.05.2009
dobra gra dal fanów gatunku
0 kudoskonto_skasowane   @   13:02, 22.10.2009
Ja tam był dał 9.5/10 Dumny
0 kudosJarazzz   @   17:33, 22.10.2009
Gra cud miod, czekam na z niecierpliwoscia na 2 czesc Uśmiech
0 kudosSSkyDevil   @   16:51, 01.05.2010
Chciałbym sprostować kawałek recenzji o dźwiękach i muzyce... Otóż Terranom nie pogrywa rock (który występuje u Zergów), lecz typowa muzyka wojskowa, z nutą elektroniki.

Gra jest, była i póki co - będzie najlepszą RTS na świecie. Mimo upływu lat, fanów jej nie brakuje, a mistrzostwa StarCraft są organizowane nadal... coś wspaniałego.
Mam gorącą nadzieję, że StarCraft II dorówna "jedynce" a może i będzie jeszcze lepszy... by firma Blizzard utrzymała się na szczycie kolejne 10 lat (jak nie dłużej).
0 kudosGRACZ1996   @   21:16, 14.05.2010
Klasyk, nie wypada nie znać. Ciekawe co z tą dwójką?
Dodaj Odpowiedź