Garść nowości zobaczymy także w umiejętnościach, jakich może nauczyć się nasz jedi. Fakt faktem, że wiele ich nie jest, bo jest to ledwie kilka atutów, które nieco nas wzmocnią czy uczynią szybszym, oraz kilka mocy jak np. zawładnięcie umysłem (moc powszechnie znana jako Mind Trick). Nie jest to jakaś oszałamiająca liczba, ale i tak po zsumowaniu jej z liczbą umiejętności z części poprzedniej otrzymamy wiele do nauki. Swoją drogą i tak zdążymy "wkuć" więcej niż poprzednio, bo status jedi będziemy mieli od samego początku, a po drugie autorzy podbili limit poziomów o sporo ponad 20.



Nowa przygoda, to oczywiście nowe postaci, z którch pomocą uratujemy galaktykę, ale także nowe czarne charaktery. Ze starych towarzyszy przetrwały jedynie 2 roboty - reszta, to osobniki zupełnie nowe. Pewną nowość, stanowi tutaj możliwość integrowania się ze swoimi towarzyszami. W zależności od tego jak będziemy się zachowywać i jak postępować wobec nich, tak oni nas będą lubli. Niestety - nigdy nie można przekonać do siebie każdego, bo jednemu imponuje to, co drugiego irytuje (np. robienie "źle" nie podoba się dobrym towarzyszom, ale tym złym to imponuje). W dodatku, z naszymi przyjaciółmi możemy teraz dużo więcej rozmawiać "na osobności", dzięki czemu możemy się od nich czegoś nauczyć, lub sami być dla nich nauczycielami.

W grze nie mogło oczywiście zabraknąć wielu nowych lokacji, a właściwie to KOTOR2 składa się głównie z nowych miejsc. Piszę "głównie", ponieważ odwiedzimy dwie planety znane nam z poprzednich części (Dantooine i Korribean). Reszta jednak, to zupełnie nowe miejsca, takie jak planeta Telos, księżyc Nar Shaada i wiele innych. Gdziekolwiek pójdziemy (lub polecimy), będziemy mogli rozwiązywać problemy okolicznej społeczności czy pomagać pojedynczym NPC'om. Od mieszkańców planet będziemy również mogli wydobyc wiele informacji dotyczących danej planety czy pograć w karty. Na niektórych ciałach niebieskich, możemy nawet pojeździć śmigaczem i to w znacznie lepszym wydaniu niż w pierwszej części gry.

KOTOR2 został ubrany w grafikę dość podobnej jakości w stosunku do pierwowzoru. Nie jest to jakieś arcydzieło, bo tekstury czasem wyglądają na wklęsłe do tego stopnia, iż odnosi się wrażenie, że to Jasiu jeździł walcem :-). Jednak widowiskowe sceny walk, różnorodność krajobrazów i stosunkowa „kolorowość” gry wszystko rekompensuje. Na uwagę zasługują również wstawki filmowe (oczywiście animowane) - są zrobione wręcz świetnie - naprawdę!



Na wysokim poziomie został również skomponowany dźwięk: muzyka pasuje do klimatu gry jak pieniądze do portfela, wszystkie dialogi nie dość, że są czytane, to jeszcze czytane naprawdę profesjonalnie. Fajnie brzmią też wypowiedzi istot nie do końca ludzkich (tj. kosmitów) - bynajmniej nie mówią one po angielsku, ale w języku wymyślonym przez twórców. Fakt faktem że brzmi to nieco sztucznie, ale przynajmniej dzięki temu wiemy, że w całej galaktyce znany jest inny język od angielskiego. I pozwala bardziej wkręcić się w klimat gry.

Podsumowując: KOTOR2 jest z całą pewnością kontynuacją godną pierwowzoru, co się zdarza ostatnio dość rzadko. Fabuła jest przemyślana, gra rozbudowana, grafika dość ładna, a muzyka niczego sobie. Wszystko to splecione w jedną całość tworzy całkiem fajnego cRPG. Może frajda płynąca z grania nie jest tak duża jak w „jedynce”, a nawet w pewnym momencie gra może zacząć wydawać się monotonna, ale produkt i tak jest warty spędzenia przy nim czasu, jaki jest potrzebny na jego ukończenie.