LEGO The Hobbit (PC)

ObserwujMam (40)Gram (3)Ukończone (9)Kupię (1)

LEGO The Hobbit (PC) - recenzja gry


@ 07.05.2014, 18:53


Żeby nie było, że nie ma nic nowego, twórcy pokusili się o kilku drobnych zmian. Nie są one jednak nadzwyczaj wyeksponowane i prawie w ogóle nie wpływają na odbiór całokształtu. Przygotowano np. bardzo prostą mini-gierkę, dzięki której pobawimy się w budowniczego. Na wirtualnym placu budowy wyświetli się jakiś element, który następnie będziemy musieli wskazać na przygotowanym przez twórców menu. Powtarzając tę czynność wielokrotnie, nadamy konstrukcji kształtów i przeskoczymy do dalszego etapu rozgrywki. Całkiem przyjemna rzecz (i mająca fajne animacje), ale niezbyt urozmaicająca przygodę. Poza tym, niekiedy trafimy na coś w rodzaju małych kuźni, w których uda nam się wykuć niezbędne dla rozgrywki przedmioty (zadbano też o kowala, dzięki któremu wytworzymy nowy ekwipunek). To również nadzwyczaj proste: po drodze zbieramy różnorodne łupy, które następnie przerobimy na konkretne graty. Oczywiście miło, że twórcy zechcieli urozmaicić rozgrywkę craftingiem, ale nie przesadzałbym w nadawaniu mu wielkiego znaczenia. Niewiele wnosi do zabawy i nie przysparza większych atrakcji. Z innych drobnostek, możemy jeszcze pohulać po Śródziemiu na koniu, ale i to zaliczyłbym do koszyka „bonusów kosmetycznych”. Przeszedłem obok tej nowostki zupełnie obojętnie. Generalnie, mimo tego typu rozwiązań, LEGO The Hobbit cały czas cierpi na tendencyjność i nie wnosi niemal niczego nowego do marki tworzonej przez Traveller’s Tales.

LEGO The Hobbit (PC)

Nie mogłem przy tym nie mieć wrażenia, że odwiedzane przeze mnie plansze były nieco mniej pomysłowe, niż miało to miejsce dotychczas. Wprawdzie starano się urozmaicić rozgrywkę koniecznością nawiązywania większej współpracy z towarzyszami (np. wspinaczka po stojących na sobie kompanach, wspólna walka, wspólne przenoszenie przedmiotów), ale nie szukałbym w tych elementach żadnego pocieszenia. Łamigłówki to częste powielanie znanych, męczących już schematów. Żadnych wrażeń nie dostarczały też bitki, a na domiar złego, niekiedy ciężko było mi odróżnić wrogów od sojuszników. Skoro mowa o bliźniaczym podobieństwie, to nie ustrzegły się go poziomy. Choć są one dość rozległe i przyjemne w eksploracji, to wiele z nich zaprojektowano bez polotu i bez pomysłu. Owszem, podobały mi się odwiedziny Gandalfa w Dol Guldur (fajna walka z Sauronem), ciekawa była misja w królestwie elfów i ucieczka beczkami (choć trochę mało dynamiczna), nie najgorszy był też finałowy poziom w Samotnej Górze. Niemniej pojawiło się w tym wszystkim dużo etapów nudnych i wtórnych, przez co dobrnięcie do końca całej przygody wcale nie było jakimś pasjonującym doświadczeniem. Pewnym urozmaiceniem z pewnością miała być cała gama zadań pobocznych, zmuszających nas do jeszcze bardziej skrupulatnej wędrówki po Śródziemiu, ale i one okazują się zabawą tylko dla skrajnie cierpliwych graczy. Na dobrą sprawę, polegają one głównie na bieganiu od miejsca do miejsca, znajdywaniu jakichś łupów i tworzeniu z nich istotnych dla zleceniodawcy przedmiotów. Szybko wdaje się w to wszystko rutyna i tego rodzaju questy nie są w stanie zaabsorbować gracza na dłużej.

Pod względem wizualnym, LEGO The Hobbit zdaje się nie ewoluować w stosunku do swoich poprzedników. Gra nadal wygląda przyjemnie i kolorowo, ale nie widać tu jakichś szczególnych nowości graficznych. Ogólnie jest dobrze, aczkolwiek nie jest to wizualizacja na miarę nowej generacji. Udźwiękowienie natomiast, to swoiste przeniesienie filmowego Hobbita na ekrany komputera. Po pierwsze, ścieżka muzyczna pochodzi z produkcji Jacksona (czyli jest nadzwyczaj ładna), a po drugie, podobnie jak w LEGO Władca Pierścieni, do gry przeniesiono głosy filmowych aktorów. Brzmi to wszystko przyzwoicie i nie mam w tej kwestii żadnych zastrzeżeń.

LEGO The Hobbit (PC)

Podsumowując, jeśli nie jesteście koneserami i miłośnikami dokonań Traveller’s Tales, możecie poczuć się zmęczeni ofertą LEGO The Hobbit. Produkcja, mimo garstki nowych rozwiązań, wciąż przyjemnego humoru i paru ciekawszych poziomów, nie potrafiła mnie wciągnąć i nie wracałem do gry ze szczególnym entuzjazmem. Nie mogę nie mieć wrażenia, że cały czas mamy do czynienia z prawie tą samą grą, z jaką spotykamy się od dobrych paru lat. Już jakiś czas temu pisałem, że marka potrzebuje wyraźnego odnowienia i teraz mogę powiedzieć to jeszcze dobitniej. Gra posiada swój urok, ale jestem już zmęczony, znudzony, a wręcz umordowany opracowaną na jej potrzeby formułą. Jeżeli nie darzycie jakimiś ogromnymi uczuciami niniejszego cyklu, pieniądze zainwestowane w klockowego Hobbita wydajcie mądrzej.


Długość gry wg redakcji:
20h
Długość gry wg czytelników:
54h 24min

oceny graczy
Dobra Grafika:
Cały czas zgrabna i przyjemna dla oka, choć nie widać, by seria LEGO przeżywała jakikolwiek progres wizualny.
Dobry Dźwięk:
Miło posłuchać ładnych motywów muzycznych z filmu, fajnie podłożono też oryginalny dubbing.
Dobra Grywalność:
Wprawdzie znajdziemy tu garstkę nowości, ale nijak nie wpływają one na urozmaicenie rozgrywki. Jestem już znudzony tą formą i gra nie potrafiła wciągnąć mnie na dłuższe posiedzenia.
Przeciętne Pomysł i założenia:
Twórcy nie wysilają się zbytnio, jeśli chodzi o nowe rozwiązania.
Świetna Interakcja i fizyka:
Jak zwykle, możemy rozwalić masę klockowego świata, możliwa jest też interakcja z innymi członkami drużyny.
Słowo na koniec:
Jeśli jesteście zatwardziałymi miłośnikami tworów Traveller’s Tales, być może i wczujecie się w LEGO Hobbit. Jeżeli nie zaliczacie się do wspomnianej grupy, odpuśćcie i poczekajcie na solidną przecenę.
Werdykt - Dobra gra!
Screeny z LEGO The Hobbit (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?