Eh, nie wiem za bardzo o którego bosa Ci chodzi, choć przeszedłem Painkiller-a dwa razy. Jak podasz mi więcej informacji o otoczeniu i samym bosie to może coś zaradzę, ale... znalazłem fajną stronę na której opisani są przeciwnicy, z którymi przyjdzie nam walczyć pod koniec każdego rozdziału. Podam Ci link: https://paink(...)inkiller
Zawarte są tam cenne porady oraz opis samych aren.
Domyślam się, że chodzi Ci o Lucyfera... Na stronce której link podałem wyżej widnieje taka porada: (cytat) "Co jakiś czas przywołuje meteoryty, które lecą w nasz stronę. One są naszym kluczem do pokonania Lucyfera. Musimy się wycofać tak by ogniste kule upadały przed nami i za pomocą siły demona wystrzeliwujemy je w stronę władcy piekielnych czeluści. Gdy tylko oberwie choć jednym odłamkiem, wpadnie w szał i miotnie w nasza stronę swoją szablą. Tak samo jak meteoryty, odpychamy oręż w przeciwną stronę. Lucyfer ginie od własnego miecza."
Teraz sobie tak myślę i... trochę inaczej walczyłem z Lucyferem. Zbierałem dusze aby przemienić się w demona. Gdy już to zrobiłem, "strzelałem" (jeśli można to tak nazwać ) w stronę bossa. Musisz tak zrobić kilka razy (ok. 5). Jeśli to nie podziała, spróbuj sposobu pierwszego, z tymi meteorytami.
Zawarte są tam cenne porady oraz opis samych aren.
Domyślam się, że chodzi Ci o Lucyfera... Na stronce której link podałem wyżej widnieje taka porada: (cytat) "Co jakiś czas przywołuje meteoryty, które lecą w nasz stronę. One są naszym kluczem do pokonania Lucyfera. Musimy się wycofać tak by ogniste kule upadały przed nami i za pomocą siły demona wystrzeliwujemy je w stronę władcy piekielnych czeluści. Gdy tylko oberwie choć jednym odłamkiem, wpadnie w szał i miotnie w nasza stronę swoją szablą. Tak samo jak meteoryty, odpychamy oręż w przeciwną stronę. Lucyfer ginie od własnego miecza."
Powodzenia ;)