NSMB DS dłubałem chyba z rok, na przemian zapominając o konsolce i na nowo ją odkrywając. To rewelacyjna produkcja, znakomicie nawiązująca do oryginału z lat 80. Pierwsze podejście nie pozwoliło mi odblokować wszystkiego, ale być może dam radę to zrobić na NG+.
Mimo kolorowej, przyjaznej oprawy w żadnym razie nie nazwałbym SMB tytułem łatwym - tak robią tylko ci, którzy za szczyt "dorosłości" uważają granie w shootery, czy inne "poważne gry". Ja mam prawie 30 lat, a skakanie na głowy przeciwników bawi mnie równie mocno, co fultonowanie do zera posterunków w Metal Gear Solid V: Phantom Pain.
Polecam z całego serca!