Ekonomiczna to ona jest tak trochę... znacznie bardziej jest to budowanie, budowanie, budowanie...
Fajne, ale troszeczkę nudnawe na dłuższą metę, chyba, że jest się miłośnikiem Nowego Jorku - ale w tym przypadku, odniesienia do prawdziwego "Wielkiego Jabłka" są zbyt małe.
Dla mnie jest to godzinka lub dwie miłego, spokojnego odpoczynku po bardziej emocjonujących rozgrywkach w Patrician III.