Offline
"Szlakiem Jedi" - tytułowe podróże oferuje grupa roleplayingowa, do której chcę zaprosić wszystkich, którzy mają okazję przeczytać tego posta. "Szlaki" oferują wszystkim zainteresowanym zostanie częścią wyjątkowo realnego świata niewielkiej komórki Jedi, która odrzuca dogmaty Nowego Zakonu i podąża tropem najstarszych sekretów Mocy, zgłębiając najbardziej niezwykłe elementy natury świata Gwiezdnych Wojen spod znaku "Legend". W świecie, o którym mówimy, przewinęło się w najmniejszych kalkulacjach przynajmniej tysiąc bohaterów o poważnej roli dla fabuły i kilka tysięcy stron twórczości z samym skrótem wydarzeń dla pozostałych. Co prawda grywam rzadko, ale być może największą reklamą będzie to, że wiecznie ostatni numer w aktywności serwera pokochał ten świat tak bardzo, że chce zaprosić do niego więcej osób i zrobić dla niego coś dobrego ;).
Grywałem kiedyś RP na różnych platformach 3D - GTA, Gothic, World of Warcraft. Na pewno mają one swoje zalety, o czym świadczą rzesze fanów, ale nie przypadały mi do gustu ze względu na małą ilość... fabuły, twórczości. Świata, historii, bohaterów, pędu wydarzeń. Jeśli kogoś też nigdy nie kręciły RP z symulacją miast i setką osób rozgrywających jednocześnie życie taksówkarza, bankiera, policjanta i dilera, czy też rycerza, handlarza, kopacza i złodzieja - czasami "gra w grę dla gry", strzelaniny i lawiny skryptów, odgrywania czegoś na miarę gry w Wiedźmina w kilka osób jednocześnie, uspokajam. Byłem na obu, punkty wspólne nie istnieją! Gramy na platformie RolePlay Enhanced opartej o grę Jedi Academy, elastycznego, wygodnego starocia pozwalającego zbudować wszystko, co się zamarzy. RP w wyzwaniach Szlakiem Jedi nie ma niczego wspólnego ze stereotypem roleplayingu w grze komputerowej. Gra jest tu wizualną podstawą i miejscem nauki fechtunku, dzięki systemowi, w którym uczymy się jak prawdziwi Jedi, studiujemy każdy krok, każdy obrót, każdy cios i po kilku tygodniach czujemy na własnej skórze, że te ćwiczenia odbijają się na tym jak my i nasz Adept radzi sobie w rzeczywistej walce. Gra tworzy dla nas cały świat nieskończonych krajobrazów dzięki swoim możliwościom modowania, świat dynamicznej walki, w której trzy strony zderzają się jednocześnie i każdy jeden z tysiąca ruchów może być samobójczym błędem, ale gra to tylko ten właśnie fizyczny szkielet. Wszystko tworzy narracja, dosłowne dziesiątki stron pisane na każdym RP, na żywo, w czasie rzeczywistym, w niespotykanej atmosferze przesyconej narracją godną literatury z najwyższej półki. Na Szlaku wszystko jest w naszych rękach. Napisane są setki szczegółów o świecie, w który trafia nasza postać, gdy wyrusza z zadaniem, ale od momentu, w którym gra rusza, wszystko dzieje się samo. Nie ma napisanego scenariusza, nie ma też żadnych umowności znanych z papierowych RPG. Wysoka Inteligencja pozwoli Ci obliczyć doskonałą trasę nadprzestrzenną i rozpoznać głos postaci sprzed lat, ale nie opracuje planu infiltracji gangu szmuglerów za Ciebie. Charyzma pozwoli przerazić swoim okrzykiem, rozczulić swoim lamentem, ale siła Twoich argumentów zależy od Ciebie.
Gram "tylko" rok, wielu grywa już ponad pięć lat, ale nie zamieniłbym Szlaku na nic innego. Nigdy nie lubiłem papierowych RPG - mają ogromne zalety, acz umowność dialogów i poleganie na tabelkach zawsze mnie zniechęcały. Gra przez platformy gier komputerowych często nie ma żadnej fabuły, jest symulacją żywota w wybranym miejscu i grą w GTA, a grze PBF zawsze brakowało mi... tego przyjemnego wrażenia wejścia w inny świat na kilka godzin, pełnego zatopienia, nie na czas pisania postów po kawałku. Szlaki mają dla mnie zalety ich wszystkich. Nie umiem ani trochę skojarzyć grania RP na Szlakach z grą w grę komputerową - to dla mnie platforma do rozgrywki w czasie rzeczywistym, z trójwymiarem, z muzyką, z walką toczącą się na żywo.
Na walkę trafić można może i często - ale każda może być tą ostatnią. Realizm Szlaków sprawia, że wyciągnięcie miecza świetlnego to najczęstsza przyczyna porażek. Nie chcemy wbić się siłą w środek siedziby współpracowników przemytnika niebezpiecznych, nasączonych Mocą artefaktów. Mój nierozgarnięty Bothanin chętnie by to zrobił, za co spotkałoby go zapewne spakowanie bagażu przez kolegów i garść niemiłych słów o zerowych szansach kontynuacji śledztwa bez świadków do przeszukań i spalonym materiałem dowodowym . Szlaki kładą wybitny nacisk na spójność, na dotkliwie rzeczywiste działanie świata. Jak w rzeczywistości, agencje rządowe prowadzą tajne działania w sekrecie przed mocodawcami, niegotowymi na poznanie prawdy o istnieniu Mocy i obywateli opętanych przez Ciemną Stronę. Każdy próbuje zdobyć coś dla siebie. Pośród pięciu grup działających na korzyść Prakith, na którym przebywamy, każdy chce ugrać swoją politykę i swój wpływ i ma sekrety przed wszystkimi pozostałymi. Lekką ręką napiszę o zawiłościach zostawiających Grę o Tron w tyle, acz przyznam uczciwie, że formuła gry na żywo z losami zostawionymi w naszych rękach nie pozwala zamknąć tego w skondensowanej formie o tak dobranym tempie. Acz z ręką na sercu nazwę to jedyną wadą, jaką zauważyłem przez te lata.
Szlaki to ogrom emocji, to ogromne zżycie ze swoją postacią, która na pewno niejeden raz stanie gdzieś w piekle, z blasterem przy głowie i sytuacją bez heroicznych odsieczy w ostatniej chwili. W rękach Waszych postaci znajdą się prędzej czy później decyzje, które odbiją się na tym, czy cała grupa Jedi będzie musiała przygotować się do ewakuacji z planety Prakith. Mówię to z perspektywy człeka, który gra wyjątkowo rzadko, acz potraktujcie to jako dobry przykład. Przecież wypowiadam się tak ciepło o projekcie, w którym uczestniczę może dwie godziny tygodniowo. Co mają powiedzieć inni ?
Długo pisałem to zaproszenie. Można pisać godzinami i nic nie odda głębi fabuły, kreacji postaci i świata. Acz jak może być inaczej? Pięć lat gry, średnio czterysta godzin miesięcznie, 103 regularne, ogłaszane na forum misje, które są wielkimi i złożonymi zadaniami i może dziesięcioma procentami gry, tymi z największymi chwilami kulminacji wydarzeń. Postać, którą odgrywano dwa lata, kilkaset godzin, na przekroju setki wydarzeń będzie niezwykła dzięki samej skali uformowania przez świat gry.
Gorąco zapraszam wszystkich, którzy czują się na twórczych siłach. To nie jest gra dla każdego. Wszystko leży w Waszych rękach. Możecie dwoma złymi słowami sprawić, że wasza rola jako szpiega wyda się w pierwszych minutach i spotkacie się z próbą zabójstwa. Możecie opracować plany współpracy między zwaśnionymi siłami, które zakończą się całkowitym rozbiciem ataku Yuuzhan Vongów na Dremulae dzięki waszym strategiom.
Każdy zainteresowany potrzebuje tylko jednej rzeczy - postaci. Pod poniższym linkiem znajdziecie jasne wyłożenie, co warto przeczytać i jak usiąść do podania: https://forum.szlakiem-jedi.pl/ekran-informacyjny-f180/rekrutacja-skladanie-podan-t3191.html, acz przede wszystkim piszcie. Pomoc szlakowego zespołu zasługuje na medal, rok temu wystarczyło, abym zadał proste pytanie "od czego zacząć?" i zostałem poprowadzony za rękę w wejście w społeczność. Obecnie znajdujemy się w 29 ABY - Galaktyka jest pod oblężeniem, warto więc spytać, czy planeta, na której chcecie osadzić swoją historię, jest bezpieczna :].
Piszcie do mnie, jeśli jesteście z jakichkolwiek przyczyn niepewni i macie jakiekolwiek pytanie!
Zapraszam pod linkiem! Szlakiem Jedi - portal