Jadę w to od piątku i gra jest generalnie OK, ale gdzie tu horror? Zero klimatu, ot ostra, dynamiczna strzelanina do ludzi, zombiaków i mutantów. Ale oczywiście jako fan serii kupiłem na premierze, tak jak kupie szóstkę i każdą kolejną część, jednak nadal - mimo całych niedostatków - za najlepszą część uważam czwórkę. Wioska i jej okolice w czasie burzy, w nocy to dla mnie arcydzieło klimatycznego horroru z doskonałą niepokojąco -- irytującą muzyką. Dlatego w Raccoon City gram nie myśląc jednak o tym, że to kolejny z Residentów.