Offline
Właśnie sobie przechodzę Alana, póki co bez DLC. A gdy go przejdę... To oleję DLC i wezmę się za coś innego. Taki to ze mnie staroświecki gracz jest. A sama gra fajna, nie powiem - posiadaczom X360 polecam, szczególnie jeśli lubują się w książkach Kinga.