Ps3 rządzie. Tak na spokojnie Move jest po prostu lepszy według mnie oczywiście. kontroler trzymamy w dłoni, po za tym jest bardziej dokładny. A Kinect śmiechu wartę za cenę kinecta ma się nową konsolę.

Według nie też. Move to po prostu nowy bardzo dobry i precyzyjny kontroler, a do tego w przystępnej cenie. Kinect jest za drogi i na każdym pokazie szwankował, co nie zdarzyło się z Move.

Taa... Szkoda tylko, że jedyną ambicją Sony było skopiowanie Wii. Microsoft przynajmniej zaryzykował i chciał wprowadzić rewolucję.

Ta rewolucja pojawiła się już w roku 2003 (Eye Toy na PS2).

Wiem, ale Eye Toy nie służy do zabawy w ,,normalnych grach''. Raczej w prostych minigierkach. A Kinect ma co prawda proste minigierki, lecz z czasem dojdą te ,,poważniejsze'' - Fable III, Forza, może Halo, Gears of War itd. I dlatego uważam, że to przełom (mały, ale zawsze).

Nie wyobrażam sobie grania grania w Fable czy Gears of War na kinecie.

Też sobie nie wyobrażam. Albo M$ znajdzie złoty środek, albo ,,śmierć frajerom'' . Ja Kinecta skreśliłem z góry, jednak jak posiadacz X360 mu kibicuję - nie powinno to dziwić (nie jestem fabojem, uważam że PS3 jest lepsze). A dlaczego kibicuję Kinectowi? Jeśli osiągnie sukces, sprzedadzą więcej konsol. Jeżeli sprzedadzą więcej konsol, pojawi się zapewne więcej ekskluziwów. Jak pojawi się więcej ekskluziwów, będę se mógł grać . Bo jedyne czym mogą się pochwalić posiadacze X360 to Gears of War 2, Forza 3 i Alan Wake... Przysnął Microsoft.