Co do ponad 30h zmian, to raczej nie wymagania koncernu, co pazernosc na kase samego pracownika. W zadnym cywilizowanym kraju nie popracujesz tyle bez wlasnej pisemnej zgody na tyle nadgodzin.
Co do wyzyskiwania pracownikow, sprawa jest prosta. To nie wiezienie, do pracy nikt nie zmusza, wiec nie ma o co plakac. Ja w Anglii pracuje nieraz 14-16 godzin jednego dnia, robiac za najnizsza legalna stawke w UK (5.80), sa przypadki ludzi, glownie z bloku wschodniego, robiacych duzo wiecej, spiacych w samochodach na parkingach obok firmy etc.
ergo - nie pluc na koncern, on do tytanicznych wysilkow nie zmusza, nie kaze pracowac, jak sie stawka nie podoba to uscisk dloni z podziekowaniem.