Mój problem polega na tym, że w trakcie gry w jakąkolwiek grę komputerową mój komputer zwyczajnie się... wyłącza. Przed wyłączeniem komputera nie wyświetla się żaden komunikat. Ot, po prostu odmawia współpracy. Nie zdarza się to jednak nigdy, kiedy siedzę na internecie czy robię coś innego, zdarza sie to tylko wtedy, gdy w coś gram.

Czyżby komputer nie chciał, bym spędzał przy nim za dużo czasu?

PROSZĘ O POMOC!!!


PS. Komputer nie jest podłączony bezpośrednio do gniazdka, lecz jest z nim połączony przez przedłużacz.

Witam

Jestem prawie pewien, że chodzi o temperaturę.
Jak jesteś w internecei karta graficzna prawie nie pracuje - ma najniższe obroty. Jak wchodzisz do gry to są z niej wyciskane ostatnie poty.

Niech zgadne, masz grafe na poziomie GF 8600 albo wyższa? I do tego nie masz dodatkowego wentylatora w obudowie ( z tyłu) ?

Pozdrawiam
Ronin

Ja miałem podobnie i chodziło o zasilacz.

Podaj markę i moc zasilacza, zrób print screen ze speed fana i wklej ...

proste ja tez mysle ze zasilacz nagle karta pobiera wiecej pradu a zasilacz niemoze tyle dac dobze ze ci sie komp niespalił lepiej kup jakis markowy zasilacz nawet modekoma 400w co ma 16 amperów na lini 12 v a najlepiej zeby miał z 18 albo ze 20 tak mi sie chociaz wydaje jak miałem zasłaby zasilacz to miałem odwrotnie komputer wogóle sie właczac niechciał

Ja też tak miałem.Wystarczyło walnąć w machę kompa,a już się wyłączał bez powodu chociaż takie udogodnienie nie trzeba było czekać, aż się wyłączy .Miałem właśnie problem z temperaturą.Może kilka wiatraków (szczególnie na procka żeby ochładzało)sobie spraw lub chłodzenie wodne .

Też kiedyś to miałem...
Wiatraczki mam z przodu i z tyłu kompa....
Ale zawsze przy grach mi to się działo..

Pragnę zauważyć że odpowiadacie na problem z sierpnia 2008 ;)

oj bo tu nieusuwaja starych tematów a byc moze przeczyta to ta osoba i sie znas posmieje jestem tu nowy i sam niewiem jak usunac mój temat jak sie zestarzeje