HM NIE WIEM JAK WY ALE OD KĄD KUPIŁEM SE KOMPA- JESTEM OD NIEGO UZALEZNIONY CZYLI JAKIES Z 7 LAT-I ZAWSZ SIE CHCIAŁEM DOWIEDZIEC-ILE CZASU SPEDZACIE NA KOPIE OCZYWISCIE W GIERKI-HM JAK JAK GRAŁEM W BALDURA 2 TO SREDNIO DZIENNIE 8 GODZIN-STARZY MNIE CHCIELI EKSMITOWAC - DZIADEK POWIEDZIAŁ ZE MAM SIE ISC WYSPOWIADAC ---------ALE TERAZ MAM 20 LAT JESTEM NA RENCIE MAM NOWEGO PC -I NIKT MI NIE PRZESZKADZA I MOJA SREDNIA TO: SERIO BEZ SCIEMY 14 GODZIN - PISZE TEN POST DLATEGO BO CHCE SIE DOWIEDZIEC CZY TYLKO JA JESTEM TAK ZRYTY?

Gratulacje ja na twoim miejscu orzeniłbym się z blaszekiem (chyba że jestes katyolikiem to nie możesz). U mnie komp chodzi od 14 do 24 czyli 10 godzin. tak sprawa wygląda w dni powszednie (dobrze to piszę). Jednakże ja na blaszaku trochę gram, robie zadania, pisze słucham muzyki filmy ogladam wiec nie tylko same gry. Aczkolwiek jak mam wolne i dobrą grę to potrafie wsiaknąc. Przez wakacje to odchodziłem tylko do toalety i na posiłki. Mamy chyba więc coś wspólnego.

ja średnio ok.3 godz dziennie nie pisz wielkimi wszystko bo to znaczy jakbyś krzyczał!

Powiem wam chłopaki że podziwaim was ja nie dałbym rady siedziec przed kompem tylu godzin. Ale nie powiem lubie sobie pograc ale nie mam na o zbytnio czasu. Pozdrawiam Serdecznie

oh gdyby nie ta głupia szkołą to wierzcie mi że nic nie oderwałoby mnie od graaaaania no chyba że siła wyższa( dziewczyna :lol

wysiedziec to jest jeszcze mały kłopot ale mieć przy czym wysiedzien te np. 10 godzin to moze byc juz cięzko (mowie o 1 grze )

a tak do tematu to ja siedze okolo 2 godzin w dni kiedy jest szkoła jak jest wolne to jakies 3 godzinki czasem wiecej

No nie wiem czy jest kogo podziwiać i brać przykład. NIe wiem jak to wygląda z resztą ale u mnie ta sytułacja jest spowodawane najzwyczasjniejszyw w świecie uzależnieniem więc nie wiem czy to jest powód do podziwu. Ja chciałbym niekiedy umieć żyć bez blaszaka i mieć czas dla kobiet, miec życie prywatne

Ejejej, ale to bez przesady. Ja sam siedze przed kompem bardzo długo, ale na inne rzeczy tez mam czas. Wez tam sobie jakis odwyk zrób albo coś...
Nie chce pisać newsa o kolejnym zgonie z "przegrania"

Każdy miedys mósi umrzeć. to jest nieumiknione. Najlepiej mają chyba ludzie z wyrokiem śmierci prezynajmniej wiedzą kiedy....
Ale popatrzcie na to tak przynajmniej umierasz robiac to co kochasz.
Na odwyku tez byłem nad bałtykiem po 2 dniach zaczołem szukac w panice kawiereniek internetowych. więc to dużo mi nie dało