Dead Space 3 (XBOX 360)

ObserwujMam (10)Gram (3)Ukończone (4)Kupię (4)

Dead Space 3 - demo test (XBOX 360)


Materdea @ 21:23 21.01.2013
Mateusz "Materdea" Trochonowicz
Klikam w komputer i piję kawkę. ☕👨‍💻


A jest z czego to robić – surowcem jest kilka elementów znajdowanych podczas eksploatacji kolejnych lokacji. Podobnie jak materiały potrzebne do złożenia przedmiotu. Sam proces jest szybki i bezbolesny, zmiany statystyk obserwujemy na bieżąco podczas wymiany części, więc spokojnie kontrolujemy oraz dostosowujemy go do swojego stylu gry. Jest dostępny nawet oddzielny tryb, który pozwala na skonstruowanie wymarzonej, śmiercionośnej giwery i przetestowania jej na specjalnej arenie. Przy okazji: doskonale sprawdza się podwójne działo poszczególnych spluw. Z jednej strony gnat ładuje coraz silniejszymi pociskami energii, zaś w tym samym momencie korzysta z szerokiego, jak kilka Plasma Cutterów, pasma mocy odcinającego szybko i bezboleśnie kończyny przeciwnikom. Do tego dochodzi umiejętność strzelania z obu naraz, jakby komuś było nudno robić to na zmianę.



Drobne zmiany przeszedł tradycyjny magazyn, pełniący od teraz wyłącznie funkcję zmiany odzienia, które to również możemy ulepszać. Poprawianie pancerza czy paska życia jest niezbędne do przetrwania na Tau Volantis.

Co jak co, ale tylko o muzyce można powiedzieć, iż trzyma styl i jakościowo to właśnie temu aspektowi najbliżej ideałowi. Odpowiednio zbalansowane utwory – spokojne i żywiołowe – idealnie oddają charakter produkcji. Kiedy przychodzi czas walki, wyszukany kawałek o tym powiadamia. Gdy zaś już walczymy, soundtrack robi wszystko, by utrzymać w nas wysoki poziom adrenaliny. Ostre, a niemalże agresywne utwory nieźle potrafią dać do pieca. Niestety, przy okazji zauważyłem też, że gameplay stracił nieco swojego pazura: stał się po prostu łatwiejszy, aniżeli było to w 2008 i 2010 roku. Nekromorfy bardzo szybko doskakują do Isaaca, szczypiąc go niemiłosiernie często. „Szczypiąc” pozostaje słowem-kluczem – w poprzednich odsłonach (szczególnie w „jedynce”) po takiej dawce obrażeń już dawno byśmy padli. Tutaj zostaje jeszcze pół paska życia.



Warto postawić sobie na koniec pytanie: czy radykalna zmiana konwencji Dead Space 3, a więc odejście od klasycznego horroru na rzecz TPS-a i „CoDopodobnych” zabiegów wychodzi grze na dobre? W moim odczuciu – jak najbardziej tak. Tau Volantis zaskakuje rozmachem projektantów, wyjście z ciasnych korytarzy na skąpane w słońcu szczyty górskie, pięknie ośnieżone, wypolerowane wiatrem to bardzo jasny punkt nowego DS-a. Nie mogę tylko przyjąć do siebie jednej myśli – dlaczego developerzy zdecydowali się na tak drastyczne spłycenie elementów „straszących”? Przecież to była siła marki, bez tego ta ostatnia kompletnie wypłowiała, straciła tak charakterystyczną barwę. Pozostaje mi tylko modlitwa, by suma summarum „trójka” nie okazała się tak banalna oraz by potrafiła wykrzesać z siebie choć odrobinę mocy, aby jeszcze postraszyć starego Materdeę.

Podsumowanie:
Testowana wersja demonstracyjna na konsoli Xbox 360 doskonale uświadomiła mi, iż "trójka" nie powróci do świetności serii z 2008 roku. To już nie ten sam survival horror, jaki znaliśmy - teraz bardziej shooter-mini-horror. A szkoda, bo to strach stanowił o sile cyklu.
Zapowiada się bardzo dobrze

Screeny z Dead Space 3 (XBOX 360)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosMicMus123456789   @   09:57, 22.01.2013
Te chowanie się za osłoną trochę komicznie wygląda.
Ciekawe czy seria skończy się na trzeciej części, bo jeśli to nie to w czwórce pewnie już tylko do ludzi będziemy strzelać.
Na marginesie w DS3 pojawi się pancerz N7 znany z ME3. Wystarczy mieć obie gry i save'a z ME3 by dostać zbroję.
0 kudosKreTsky   @   13:51, 22.01.2013
UP: Haha kozacko z tym pancerzem N7 Szczęśliwy Jak kupie kiedys to pewnie bede w tym pancerzu latal Szczęśliwy

Wlanie ogralem demko i z horroru juz wiele nie zostalo. Puki co lokacje tez nie sa zbyt przekombinowane i wystarczy przec na przod. Pewnie se zakupie ten tytul, ale jakos mi sie nie spieszy. Jedyne co fajnie rozwiazali, to kombinowanie przy przerabianiu broni, moze z tego wyjsc cos fajnego.
0 kudosMicMus123456789   @   15:30, 22.01.2013
Szkoda, że nie działa to w drugą stronę Dumny
0 kudosbinio1   @   11:02, 25.01.2013
O co dziś chodzi z tym odchodzeniem od tematu horroru? czyżby dzisiejsza młodzież miała słabe serduszka? A tak na poważnie nie czekałem na ten tytuł skreśliłem go z mojej listy gier. Denerwuje mnie postępowanie twórców i odstępstwa od pierwowzoru na rzecz action! Po największym failu ubiegłego roku chodzi o resident evil 6 mam obawy co do tego gatunku.
0 kudosguy_fawkes   @   11:54, 25.01.2013
UP: O ile pamiętam ktoś z EA to skomentował twierdząc, że obecnie większość graczy nie chce straszenia. Mnie się to również nie podoba, bo stary, pierwszy DS był genialny, a tutaj dostajemy po prostu kolejny shooter. Nienawidzę dyktatury większości.
0 kudosbigboy177   @   12:10, 25.01.2013
Powinni według mnie zrobić dla "cieniasów" jakiś tryb god mode i niech lecą, strzelając do wszystkiego - strach wyeliminowany. A reszta ludzi szarpałaby tak, jak się powinno!

Szczerze mówiąc, to w przypadku jedynki tytuł wiązał się w jakiś sposób z grą, jej tematyką. Teraz powoli się to totalnie zaciera. Niedługo będzie Call of Space albo Spacefighter.
0 kudosMicMus123456789   @   12:12, 25.01.2013
Cytat: bigboy177
Spacefighter.

To były było coś. Walka wręcz z nekromorfami. Wyrywanie im szponów i efektowne finishery. Szczęśliwy
0 kudosMaterdea   @   21:21, 25.01.2013
Cytat: MicMus123456789
To były było coś. Walka wręcz z nekromorfami. Wyrywanie im szponów i efektowne finishery. Szczęśliwy
Mortal Space: Dead
No come on, w kwestii tej wypowiedzi, o której wspomniał guy_fawkes: to oficjalne stanowisko speca od marketingu w EA. Źle się dzieje...
0 kudosderm   @   16:45, 03.02.2013
Raczej sobie odpuszczę bo po pierwsze opinie są niezbyt przychylne to na dodatek wydawca olał całkowicie polskich graczy wydając grę na nasz rynek bez jakiegokolwiek spolszczenia.Niech sobie sami kupują i grają.
0 kudosjabcko   @   20:53, 04.02.2013
I mamy kolejną strzelankę tpp. Nie ma co ukrywać horror to na pewno nie jest już. Wcześniej oszczędzało się amunicję i człowiek miał obawy wchodząc do kolejnego pomieszczenia nie wiedząc co tam zastanie (oczywiście mam na myśli DS bo DS2 też już traciła wiele z horroru). A tutaj amunicji jest tyle, że nawet święty mikołaj nie znalazłby takiego worka w który miałby to zmieścić. Chociaż może to tylko na potrzeby dema, ale wrażenie i tak mam negatywne. No i jeszcze mogę się przyczepić do śniegu, miałem wrażenie jakbym brodził w kremie lub jakiejś piance do włosów (chociaż to akurat nie przeszkadza, ale rzuciło mi się to w oczy). W sumie zagram tylko, żeby poznać kolejny fragment fabuły, która mi się podoba i może w co-opie się przejdzie tak jak RE5. To będzie tylko dobra gra, a szkoda bo znów obiecywali miód i orzeszki.
Dodaj Odpowiedź