Tenis jest sportem jeszcze nie tak dobrze znanym w naszym kraju. Siostry Radwańskie jako tako starają się osiągać sukcesy i propagować to dość egzotyczne widowisko, czasem lepiej, czasem gorzej.
Tenis jest sportem jeszcze nie tak dobrze znanym w naszym kraju. Siostry Radwańskie jako tako starają się osiągać sukcesy i propagować to dość egzotyczne widowisko, czasem lepiej, czasem gorzej. Za kilka tygodni premierę będzie miała nowa gra z serii Top Spin, reprezentująca tenże szlachetny gatunek rywalizacji sportowej. Czy odwróci losy tenisa w nadwiślańskim padole?
Niekoniecznie. Z jednej strony będzie to spory skok technologiczny w porównaniu do poprzednich odsłon serii, z drugiej - mało promowana gra, u nas przejdzie bez echa, a np. w Wielkiej Brytanii odniesie spory sukces, więc mało prawdopodobne jest, że los tenisa odmieni się po premierze Top Spin 4.
Top Spin 4 ma zupełnie odwrócić los sportowych gier traktujących o tenisie. Niech Was nie zwiedzie studio odpowiedzialne za szpilę - Illusion Softworks (dziś 2K Czech) to przecież twórcy Mafii II! Pomimo dość specyficznego doświadczenia, uważam, że są zdolni do stworzenia dobrej gry sportowej, a ponadto, jeżeli wierzyć zapowiedziom, to szykuje się naprawdę ekstremalnie realistycznie odwzorowana produkcja. Na pierwszy ogień wysuwa się liczba dostępnych gwiazd. W Top Spin 4 zagramy masą zawodników (dokładna ich liczba to 25), którzy faktycznie występują na kortach. Wcielimy się w takie legendy jak Andre Agassi, ale nie zabraknie też postaci młodego pokolenia, m.in. Rogera Federera, Rafaela Nadala, czy Sereny Williams. Dla polskich fanów tego sportu będzie to przykra wieść, bowiem w grze nie wystąpi Agnieszka Radwańska.
2K Czech duży nacisk kładzie na jak najlepsze oddanie klimatu wielkoszlemowych zawodów. Według ich zapewnień, podczas rozgrywki mamy poczuć się jak tenisista, odczuwać tremę przed ważnym meczem, męczyć się razem z nim. To drugie akurat może być prawdą, bo gra skorzysta z dobrodziejstw kontrolerów ruchowych wszelakiej maści. Począwszy od Kinecta, przechodząc przez Move, a na pałeczkach od Wii kończąc. Gra na narzędziu od Microsoftu będzie faktycznie hardcorowa i bardzo męcząca, jeżeli developerom uda się w jakiś konkretny sposób przełożyć prawdziwe ruchy tenisistów na machanie przed konsolą. Przy okazji warto nadmienić, iż twórcy szykują rewolucyjny system sterowania na padzie. Bazujący na detekcji ruchów, pozwoli jeszcze dogłębniej wczuć się w rolę zawodnika.
Symulacyjny aspekt dotknie także nowego silnika fizycznego. Pozwoli nie tylko na wierne odwzorowanie lotu, kierunku piłki, ale i ruchów zawodnika. Graficznie szpila ma stać na bardzo wysokim poziomie. Trybuny, korty, publiczność będzie cechowała się wysoką szczegółowością, a zawodnicy zostaną bardzo wiernie odwzorowani. Z tego co można ujrzeć na trailerach oraz screenach, są duże szanse, że obietnice i zapowiedzi zostaną spełnione. Dodatkowo, aby nadać widowiskowego posmaku, zastosowano rodzaj kamery telewizyjnej. Dzięki temu zabiegowi gra zyska na dynamizmie, a w decydujących momentach spotkania – na dramaturgii. Oczywiście nie można zapomnieć o udźwiękowieniu. Tutaj mogę Was zapewnić tylko o jednym - wszystkie odgłosy, stękania, jęknięcia zawodników, jak i dźwięk towarzyszący odbijaniu piłeczki będzie naturalny.
Top Spin 4 zapowiada się bardzo ciekawie, jednak tylko dla fanów/maniaków sportu, jakim jest tenis. Inni, jeżeli już dadzą grze szansę, szybko odłożą ją na półkę, bo odrzucać może nie tylko aspekt symulacyjny, a po prostu tematyka.
Podsumowanie: Top Spin 4 nie będzie grą dla casuali, ani też dla hardcorowców. Właściwie to do końca nie wiadomo, dla jakiej grupy docelowej będzie przeznaczona. Oczywiście, dedykowana jest fanom tenisa, ale tylko im?
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler