Robert Ludlum's The Bourne Conspiracy (XBOX 360)

ObserwujMam (14)Gram (2)Ukończone (6)Kupię (2)

The Bourne Conspiracy (XBOX 360)


qbeer @ 00:00 23.03.2008
Kuba "qbeer" Urbańczyk

Stworzona przez Roberta Ludluma trylogia szpiegowska z Jasonem Bournem w roli głównej, należy do zdecydowanie najlepszych w obrębie całego gatunku. Po trzech świetnych ekranizacjach książki przyszła pora na "egranizację".

Stworzona przez Roberta Ludluma trylogia szpiegowska z Jasonem Bournem w roli głównej, należy do zdecydowanie najlepszych w obrębie całego gatunku. Po trzech świetnych ekranizacjach książki przyszła pora na "egranizację". Vivendi Studios postanowiło nabyć prawa do licencji na twórczość Pana Ludluma. Swoją drogą jest szansa na to, że grom sygnowanym nazwiskiem pana Toma Clancy’ego wyrósł poważny konkurent. Robert Ludlum’s The Bourne Conspiracy ma być połączeniem gry akcji ze skradanką. Ostatnim elementem składowym będą pojedynki na gołe pięści, czyli potocznie rasowe mordobicie.



Fabuła gry zaczyna się w tym samym momencie, który poznaliśmy w filmie jak i w książce. Oczywiście Jason będzie pozbawiony pamięci tak jak to miało miejsce w pierwowzorach. Swoją szpiegowską tułaczkę rozpocznie w Marsylii. Jednak tu podobieństwa się kończą. Twórcy postanowili zmienić część wydarzeń, stworzyli alternatywny rozwój sytuacji w porównaniu do tych znanych z filmu. W moim przekonaniu jest to strzał w dziesiątkę, gdyż po grę sięgną głównie te osoby, które całą trylogię mają w małym palcu. Jakże większa jest radość w odkrywaniu historii, gdy nie zna się jej zakończenia. Poczynaniami Jasona gracz pokieruje w wielu różnych miejscach. Los rzuci Jasona na ulice Zurychu, gdzie będzie musiał niepostrzeżenie przedostać się do amerykańskiej ambasady. Następnym przystankiem będzie stolica Francji. Z Paryża szpieg trafi wprost na Litwę. Producenci zapowiadają nowy wymiar rozgrywki, jeśli chodzi o gry szpiegowskie. Ekran ma być podzielony w niektórych sytuacjach na dwie, a czasem nawet cztery części.



Rozwiązanie takie zmusi gracza do nieustannego kontrolowania sytuacji i zachowania maksymalnej czujności. Kamera zostanie ustawiona za plecami bohatera, jednak ma być niezwykle dynamiczna i zmieniać się w zależności od sytuacji. Charakter rozgrywki ma być umiejętnie zrównoważony. Po etapie w którym liczy się szybki spust i umiejętność powodowania jak największej destrukcji, gracz napotka na zadanie wymagające ostrożności, precyzji i główkowania. W grze ma być wiele alternatywnych ścieżek, które mogą zostać przez gracza odkryte. Jak przystało na nowoczesną produkcję, twórcy do swojego dzieła wrzucili dużo mini- gier, które uaktywniają się między innymi przy włamaniach i szyfrach. Gra na pierwszy rzut oka wzoruje się Splinter Cellem. Autorzy zapowiadają jednak, że Jason ma być godnym rywalem dla Sama Fishera i wiele elementów pojawi się na ekranach telewizorów po raz pierwszy. Jako, że nasz bohater doskonale radzi sobie w walce wręcz, przy użyciu drobnych gadżetów takich jak chociażby kolorowy magazyn, wiele etapów pozwoli graczom opanować rozwinięty system zadawania ciosów. Mnogość dostępnych uderzeń i chwytów po prostu powala. Kolejną nowością ma być wskaźnik adrenaliny. Im szybsza akcja tym bardziej wskaźnik będzie się zapełniał i odblokowane zostaną niedostępne w stanie spoczynku combosy.



Jason z pełnym paskiem adrenaliny zamienia się w maszynę do zabijania. Całe otoczenie zwalnia i tylko nasz szpieg przyśpiesza, pozwalając graczowi na sianie spustoszenia w szeregach wrogów. Etapy w których dochodzi do wymiany ognia, będą wzorowane na systemie znanym z doskonałego Gears Of War. Kamera nad ramieniem bohatera i możliwość chowania się za każdym widocznym elementem zdynamizuje akcję i zapewni niezapomniane doznania. Na oficjalnej stronie gry widnieje informacja, że gracz poczuje się jak w interaktywnym filmie akcji z doskonałymi zwrotami wydarzeń. Na końcu każdego etapu na Jasona będzie czekał boss. Przeważnie będzie to inny, doskonale wyszkolony agent znany z trylogii. Dyskusyjną sprawą jest decyzja twórców o zrezygnowaniu z wizerunku Matta Damona. Dla części graczy to dobra decyzja, dla innych wręcz przeciwnie. Nie mnie osądzać jej słuszność. Takie decyzje zawsze niosą ze sobą ryzyko. Gdyby nasz rodzimy Wiedźmin wyglądał jak Michał Żebrowski to nie wiem czy udałoby mu się zrobić karierę na taką skalę. W grze nie ujrzymy niestety trybu multiplayer, co pozwala sądzić, że będzie to rozgrywka tylko na jeden raz. Jest to strzał do własnej bramki, który może znacznie ograniczyć zainteresowanie grą.



Środowisko gry ma być w pełni interaktywne, co oznacza, że gracz będzie mógł zniszczyć praktycznie każdym element w danej lokacji. Na dostępnych trailerach i filmach prezentujących gameplay, doskonale widać użyty system motion capture, który powoduje, że ruchy Jasona jak i innych postaci są niezwykle naturalne. Wydaje się, że na właśnie ten element twórcy położyli największy nacisk. Grafika nie powala, ale też nie odstrasza. Jest na takim poziomie, że w rozgrywce na pewno przeszkadzać nie będzie. Gra ma być w pełni dopracowana. Twórcy nie zdążyli z zakończeniem prac przed premierą trzeciej części filmu, dlatego mają teraz czas na dopieszczenie każdego detalu. Swoją drogą gra powstaje już trzeci rok, także będzie można od niej wymagać maksymalnego dopracowania. Cała rozgrywka ma trwać kilkanaście godzin. Nie jest to niestety przesadnie dużo, jeśli wziąć pod uwagę fakt rezygnacji z jakiegokolwiek trybu multi. Jako wielki fan całej trylogii wiąże z grą duże nadzieje.



Jeśli twórcom uda się zachować niepowtarzalny klimat książkowy i filmowy oraz jeśli wymyślona historia będzie dorównywała tej, którą stworzył Robert Ludlum to o sukces tej gry będę spokojny. Są to jednak dwa warunki konieczne do spełnienia by The Bourne Conspiracy mogło rywalizować z serią Splinter Cell czy Metal Gear Solid.

Podsumowanie:
Wreszcie gra z Jasonem Bournem w roli głównej. Jest szansa na oddanie klimatu książki i rewelacyjnych filmów. Twórcy podjęli się nie lada wyzwania wykorzystując tylko kilka elementów historii stworzonej przez Roberta Ludluma. Czy nie przejadą się na tym jak Zabłocki na mydle ? Okaże się jeszcze w tym roku.
Zapowiada się bardzo dobrze

Screeny z Robert Ludlum's The Bourne Conspiracy (XBOX 360)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?