LittleBigPlanet Karting to tytuł, który dosłownie jedzie na fali popularności platfomowo-budowniczej „MałejWielkiejPlanety”. Gra czerpie garściami z niesamowicie popularnego Mario Kart, jak zresztą większość tego typu produkcji, ale dodaje także coś od siebie. Jednak czy naprawdę posiadacze konsol PlayStation 3 potrzebują takiego tworu, w końcu na rynku mamy już bliźniaczo podobne ModNation Racers? Spędziłem chwilę czasu w niedawno udostępnionej becie i nie jestem do końca o tym przekonany.



Wszyscy, którzy mieli styczność z LittleBigPlanet, poczują się jak ryba w wodzie, jak wirus w wątrobie, jak mucha rozmazana na ścianie. Menu, kokpit, styl graficzny, postacie, wszystko to jest żywcem wycięte z popularnej platformówki. Z udostępnionych opcji mamy przygodę, podczas której można pościgać się zarówno z przeciwnikami sterowanymi przez konsolę, jak i z graczami z całego świata przez PlayStation Network. Ponadto udostępniono kolejny, główny agument przemawiający za tą szpilą – edytor. Oprócz tego przed wyścigami można pobawić się w zmianę postaci (na razie dostępnych jest kilka dziwolągów typu pszczoła) i pojazdu (jeżdżące i latające, małe i duże, rozgrywka i tak jest identyczna). Z pewnością pełna, dopracowana wersja zawierać będzie wszelakie naklejki, części, kostiumy, wszystko to, co tylko pozwoli nam na dowolne kształtowanie swojej stajni bolidów i kierowców. Na razie jest to jeszcze ograniczone, ale nie ma się co dziwić, to tylko szczegóły, a beta służy do wyłapywania błędów, a nie jaraniem się nową czapką.



LBP, jako marka, stawia na kreatywność i społeczność, nie inaczej jest także w tym przypadku. Po pierwsze, mamy rozbudowany, jak zwykle, edytor tras. Osoby zaznajomione z MG doskonale zdają sobie sprawę, że nie jestem wielkim fanem dłubania w tego typu zabawkach, ale z konieczności sprawdziłem co i jak i nie mam nic do zarzucenia. Może jedynie to, że z początku wydaje się być dosyć skomplikowany, ale to tylko pozory i po jakiejś godzinie udało mi się stworzyć pseudo Zakopane, z górami i drewnianym deptakiem, chociaż akurat czegoś takiego w tej miejscowości nie widziałem, mniejsza z tym. Funkcji jest sporo, będzie ich jeszcze więcej, czyli ogrom możliwości i nieskończone ilości układów tworzonych przez graczy będą, tak jak w protoplaście. Oczywiście nie mogło zabraknąć możliwości oceniania, komentowania, dzielenia się swoimi i walczenia na cudzych tworach, dokładnie tak, jak, no wiecie w czym.