Zapowiedź gry Company of Heroes 2 (PC)
Istotną rolę odegra również lód skuwający rzeki i jeziora. Tak jak w rzeczywistości, będzie on posiadał ograniczoną wytrzymałość, w związku z czym przejazd kilku masywnych T-34 przez skutą lodem rzekę nie zawsze okaże się najlepszym rozwiązaniem. Szczególnie jeżeli wróg wpadnie na pomysł ostrzelania jej tafli kanonadą dalekosiężnej artylerii. Równie morderczy może też okazać się dopiero co wspomniany śnieg. Nastawieni na zbyt długie działanie zimna żołnierze zwyczajnie zamarzną, w związku z czym trzeba będzie dbać o zapewnienie im odpowiedniego źródła ciepła czy to poprzez rozpalenie tanich, acz zdradzających pozycję ognisk, czy też przez skrycie ich wewnątrz budynku. Sytuację komplikować mają dodatkowo szalejące na mapach śnieżyce, których nagłe pojawianie się nie tylko wymusi konieczność poszukiwania schronienia, ale też znacznie ograniczy pole widzenia żołnierzy.
Te ostatnie jest o tyle istotne, że Company of Heroes 2 będzie zawierać złożony mechanizm kontrolujący to, czy wrogiego Tygrysa zobaczymy przed, czy po tym, jak właduje w nasz oddział 88 milimetrowy pocisk. Mgła wojny ma się bowiem odsłaniać nie jako idealny okrąg otaczający jednostkę i pozwalający jej widzieć również przez ściany. Żołnierze z łatwością wypatrzą biegnących drogą przeciwników, ale równie dobrze mogą przejść lasem nieświadomi tego, że po drodze minęli kilka dział przeciwpancernych. Twórcy zastrzegają przy tym, że system ten będzie dotyczył również sztucznej inteligencji przez co jego opanowanie stanie się istotnym czynnikiem ku drodze do zwycięstwa. Jeżeli system będzie działał tak jak się to obiecuje, to wreszcie doczekamy się gry z wiarygodnie funkcjonującym systemem działania zwiadu i organizowania pułapek.
Inną nowinką, którą docenią szczególnie weterani pierwszej części, będzie ofiarowana wszystkim piechurom umiejętność przeskakiwania przez niewysokie przeszkody terenowe. Raz, zaoszczędzi to czasu traconego na bezsensowne obieganie worków z piaskiem. Dwa, w połączeniu z bogatym systemem zniszczeń otworzy nowe możliwości taktyczne. Podobnie zresztą jak równie nieznana w jedynce możność przejęcia wrogiego pojazdu po uprzednim wyeliminowaniu jego załogi. Tyle na temat nowości. Reszta pozostaje po staremu z tą różnicą, że wszystko ma zostać należycie dostosowane do współczesnych standardów. Będziemy więc mieć ulepszoną grafikę, która w zależności od osiągów naszego komputera zadziała przy wykorzystaniu biblioteki graficznej DirectX 9 lub 11. Będzie usprawnione wyszukiwanie ścieżek, tak, że czołgi będą już przeszkodą w marszu wyłącznie dla żołnierzy armii przeciwnej. Będą nowe jednostki i nowe umiejętności dowódców. Nie zabraknie też rewelacyjnej oprawy dźwiękowej, która w pierwszym CoH zasługiwała na szczere oklaski.
Jak już napisałem, zapowiadany tytuł nie przyniesie ze sobą zbyt wielu nowości. Twórcy skupiają się raczej na drobiazgach mając nadzieję, że podobnie jak w przypadku jedynki to właśnie one przełożą się na pozytywny odbiór całości. Deklarują też, że istotną uwagę przykładają do trybu gry wieloosobowej, ale jak dotąd ujawniają jedynie informacje, że przygotowują ją zarówno w formie kooperacji jak i konfrontacji z innymi graczami. Brzmi to wszystko bardzo obiecująco, ale na szczęście wcale nie niewiarygodnie. Studio Relic niejednokrotnie pokazało już, że potrafi zrobić nie tylko przyzwoitą, ale wręcz ponadprzeciętną grę strategiczną. Kanadyjczycy nabyli wiele doświadczenia, tworząc takie hity jak Homeworld czy serię Warhammera 40.000, co pozwala wierzyć, że Company of Heroes 2 jest grą, na którą warto czekać - marzec już niedługo.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler