FIFA 11 - już graliśmy (PC)
Jeśli już w tym momencie chcecie składać pre-order, wstrzymajcie się jeszcze chwilę i przeczytajcie kolejne akapity, wszak to nie koniec nowych rozwiązań w FIFA 11. Aby jeszcze bardziej rozpalić posiadaczy blaszaków, Electronic Arts przygotowało: możliwość definiowania tzw. stałych fragmentów gry (rzuty wolne, rogi), arenę treningową, obsługę VOIP (rozmowy głosowe przez neta), matchmaking (szukanie przeciwników pasujących do naszych umiejętności), exportowanie powtórek i wiele więcej. Jest tego całe mnóstwo, a producent nie ujawnił jeszcze wszystkich kart. Więcej informacji ma pojawić się w trakcie konferencji zapowiedzianej na targi GamesCom w Kolonii. Nie omieszkamy się tam oczywiście zjawić i zrelacjonować wszelkie nowe szczegóły.
Kończąc, słów kilka wypada napisać odnośnie oprawy audio-wizualnej oraz jednej drobnej obawy, która pozostała w mojej głowie po zakończeniu imprezy. Zaczynając od pierwszego, grafika oraz dźwięk, robiły wrażenie bardzo dobrych i dopracowanych. Piłkarze faktycznie byli bardziej zróżnicowani, ich animacja płynniejsza, a stadiony, przerywniki i powtórki prezentowały równie wysoki poziom. W sumie w sferze graficzno-dźwiękowej nie zauważyłem żadnych anomalii wartych odnotowania. Powiedziałbym, że prezencją, PeCetowa FIFA 11 stoi na poziomie o oczko wyższym od konsolowego wydania FIFA 10. Oczywiście tego z Xboksa 360 i PlayStation 3. Do wersji tegorocznej niestety została jeszcze spora droga, kierunek jest, niemniej, odpowiedni.
Obawa, o której napisałem w poprzednim akapicie nie jest związana z oprawą graficzną FIFA 11, a z innym, dość istotnym „ficzerem”, reklamowanym przez EA – przebudowanym systemem podań, którego zadaniem jest zlikwidowanie tzw. zagrywek ping-pongowych. W FIFA 11 dla PS3 i X360 rzeczywiście można odczuć, że podania przebiegają w inny sposób. Są trudniejsze do realizacji, a ustawienie poszczególnych zawodników ma duże znaczenie. W wersji dla blaszaka, też było odrobinę trudniej pykać od piłkarza do piłkarza, niemniej, dało się odczuć, że cała akcja jest odrobinę bardziej arcadowa. Być może tylko ja miałem takie wrażenie, aczkolwiek wzbudziło to we mnie pewne obawy. Dlaczego? Ano dlatego, że ten właśnie element stanowi największy krok na przód jeśli chodzi o tegoroczną nextgenową FIFĘ. Czy PeCetowcy tego nie dostaną? Pozostaje mieć nadzieję, że jednak nie będą potraktowani gorzej.
Tegoroczna FIFA to dla komputerowców niewątpliwie powód do konkretnych rozważań nad ewentualnym zakupem. Electronic Arts wyciągnęło wnioski z zeszłorocznej wpadki i tym razem do takowej nie dojdzie. Jeszcze więcej informacji na temat gry już wkrótce, między innymi za sprawą wywiadu, który jeszcze w tym tygodniu trafi na łamy portalu. Zapraszamy zatem do częstych i regularnych odwiedzin!
FIFA 11 na PC wreszcie ma szansę stanąć do walki z PES i wygrać. To, co dane mi było ujrzeć wzbudziło pozytywne wrażenia, a jeśli do premiery produkt zostanie jeszcze dopieszczony, otrzymamy prawdziwie wciągającą kopankę.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler