Section 8 (PC)

ObserwujMam (21)Gram (5)Ukończone (3)Kupię (12)

Zapowiedź gry Section 8 (PC)


qbeer @ 17:47 29.04.2009
Kuba "qbeer" Urbańczyk

Teksańskie studio Timegate jest właśnie w trakcie prac nad futurystycznym shooterem Section 8. Na pierwszy rzut oka fabuła gry może i nie powala, ale przynajmniej nie próbuje udawać, że aspiruje do czegoś więcej niż sci-fi klasy B.

Teksańskie studio Timegate jest właśnie w trakcie prac nad futurystycznym shooterem Section 8. Na pierwszy rzut oka fabuła gry może i nie powala, ale przynajmniej nie próbuje udawać, że aspiruje do czegoś więcej niż sci-fi klasy B. Wszystko zaczyna się od wybuchu rebelii roztaczającej się na cały układ słoneczny. Za jej rozpętaniem stoi organizacja zwana Ramieniem Oriona. Okrutni zwolennicy tegoż Ramienia, podniosą je przede wszystkim na gatunek ludzki, co zaowocuje licznymi zamieszkami na wielu planetach.


Do odepchnięcia agresora i zapewnienia pokoju zostaje powołana najbardziej elitarna z elitarnych, niepowtarzalna i jedyna w swoim rodzaju Sekcja 8 - ostatni ratunek dla ludzkości, po prostu bastion homo sapiens. Odważni żołnierze owej doborowej jednostki, będą korzystać z futurystycznego sprzętu i niezwykłych pojazdów, na pierwszy rzut oka przypominających skrzyżowanie taksówki z „Piątego Elemetnu” z amfibią. Twórcy Section 8 pełnymi garściami czerpali z hitów takich jak: Quake Wars, czy też Battlefield 2142. Gra ma być połączeniem najlepszych rozwiązań zastosowanych w powyższych tytułach. Panowie z Timegate odwołują się także do bardzo dobrej mechaniki gry, jaką posiadał niedoceniony (przynajmniej pod względem komercyjnym) Unreal Tournament III. Nietrudno więc domyślić się, że rozgrywka ma być nastawiona przede wszystkim na walkę sieciową. Gracz będzie mógł stanąć tak po stronie nieustraszonych ziemian z Sekcji 8 (EFD), jak i wspomóc agresywnych Orionoidów.


Przechodząc do dostępnych klas postaci, trudno nie oprzeć się wrażeniu, że to wszystko co tu jest, już gdzieś widzieliśmy. Twórcy przygotowali pakera na wzór Rambo - Tanka, Snajpera, Inżyniera - medyka oraz klasę najbardziej uniwersalną - co wcale nie oznacza, że najmniej przydatną - czyli żołnierza wspomagającego. Tak jak to ma miejsce w konkurencyjnych shooterach, kluczem do sukcesu będzie umiejętne zgranie zespołu i wykorzystanie walorów poszczególnych klas. Bardzo istotną rolę ma spełniać Inżynier, który jako jedyny na polu bitwy potrafi przywrócić do stanu używalności zniszczone pojazdy oraz wieżyczki obronne. Innowacją, która bardzo przypadła mi do gustu, są zróżnicowane tzw. capture points, dające odmienne korzyści. Działa to na tej zasadzie, że zajmując fabrykę pojazdów obniży się znacznie ich koszt produkcji, z kolei przejmując kontrolę nad radarem uzyskuje się dostęp do pełnych raportów dotyczących lokalizacji i sił wroga.


Główną walutą w Section 8 nie są żadne kredyty, czy inne punkty odwagi, a po prostu zwykłe pieniądze. Zarabia się je poprzez wykonywanie heroicznych manewrów na polu bitwy. Najwięcej można zyskać utrzymując capture points, zabijając dużą ilość przeciwników podczas jednej szybkiej akcji, czy też broniąc z góry ustalonej pozycji przez określony czas (im dłużej, tym większy zysk). Zdobyta gotówka pozwala na nabycie nowych broni, pancerzy oraz pojazdów, które są dostarczane na pole bitwy przez ogromne krążowniki. Ciekawie przedstawia się także respawn gracza po śmierci. Zostaje on zrzucony, podobnie jak zakupiony sprzęt, w wybrane miejsce na mapie. Ląduje się przy pomocy jetpacka, który pozwala na chwilowe zawiśnięcie w powietrzu i zaobserwowanie oraz - w konsekwencji tego - szybkie przeanalizowanie sytuacji na froncie. Podjęcie dobrej taktyki po respawnie często może odmienić losy bitwy, bowiem wiadomo, że z powietrza widać dużo więcej niż z ziemi. Gra będzie hulać na mocno zmodyfikowanym silniku Unreal Engine 3. Grafika prezentuje się bardzo okazale, wybuchy są soczyste, a pojazdy i bronie zostały zaprojektowane szczegółowo i prezentują się świetnie.


Co ważne, wedle zapowiedzi Section 8 nie będzie pożeraczem sprzętowym, tylko płynnie chodzącym shooterem dla mas. A wiadomo, że to właśnie ilość graczy, którzy postanowią przenieść się na front batalii pomiędzy ludźmi i orionidami, zadecyduje o sukcesie tej produkcji. Tryb dla pojedynczego gracza co prawda istnieje, jednak nie spodziewałbym się po nim żadnych rewelacji. Jest nawet mowa o historii żołnierza, który wraz z postępem w kampanii będzie odzyskiwał - poprzez retrospekcje - fragmenty utraconej podczas jednej z misji pamięci. Wydaje mi się jednak, że tryb ten okaże się po prostu rozbudowanym tutorialem, stanowiącym jedynie przedsmak właściwej rozgrywki. Nie sposób nie wspomnieć o rewelacyjnie zaprojektowanych galaktycznych krajobrazach, które są niezwykle zróżnicowane. Tła map przypominają mi wszystkie najważniejsze planety ze Star Wars. Przyjdzie nam walczyć i na pustyniach i w dżunglach, a nawet podczas burzy śnieżnej. Rzadko zdarza mi się twierdzić, że grze warto dać szansę, chociażby ze względu na jej oprawę graficzną, ale w tym przypadku podpisuje się pod tą mądrością obiema rękami. A jeśli gameplay zostanie utrzymany na równie wysokim poziomie, to czeka nas debiut nowego killera na scenie sieciowych shooterów.

Podsumowanie:
Section 8 ma realną szansę zawojować rynek sieciowych shooterów. Jeśli tylko gameplay dorówna poziomowi zaprezentowanej oprawy audiowizualnej, to gra z pewnością odniesie spory sukces i zjedna sobie wielu wirtualnych żołnierzy.
Zapowiada się świetnie!

Screeny z Section 8 (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?