Company of Heroes: Kompania Braci (PC)

ObserwujMam (424)Gram (239)Ukończone (99)Kupię (16)

Company of Heroes (PC)


Little Horror @ 00:00 08.09.2006

Gry oparte na tematyce 2 wojny światowej wciąż cieszą się niesłabnącym powiedzeniem i to zarówno jeśli chodzi o FPS'y jak i strategie czasu rzeczywistego. Company of Heroes: Kompania Braci jest przedstawicielką tego ostatniego gatunku.

Gry oparte na tematyce 2 wojny światowej wciąż cieszą się niesłabnącym powiedzeniem i to zarówno jeśli chodzi o FPS'y jak i strategie czasu rzeczywistego. Company of Heroes: Kompania Braci jest przedstawicielką tego ostatniego gatunku. W związku z jej nadejściem wszystko wskazuje na to, że zanosi się na małą rewolucję, a przynajmniej spory krok jakościowy do przodu. Twórcy gry, czyli Relic Entertainment są znani przede wszystkim ze znakomitej kosmicznej strategii Homeworld, jak i Warhammer 40000: Dawn of War, która również spotkała się z aprobatą odbiorców.



Co jednak Company of Heroes miało mieć w sobie takiego, co usprawiedliwiałoby dumne zapowiedzi twórców? Przeglądamy materiały prasowe... hmm... zaawansowana sztuczna inteligencja... blablabla.... niezwykły realizm... blablabla....dowolna możliwość niszczenia otoczenia... Przyjrzałem się temu ostatniemu nieco bliżej i ujrzałem znajomą nazwe: Havoc. Tak, to właśnie ten słynny silnik odpowiedzialny za fizykę w wielu znakomitych grach, po raz pierwszy znalazł zastosowanie w grze RTS. To z kolei skłoniło mnie do zweryfikowania drugiego punktu - owego niezwykłego realizmu. Fakt, screeny robiły wrażenie. Autorski silnik graficzny stworzony specjalnie na potrzeby Company of Heroes, daje nam większe możliwości, niż te zastosowane w jej poprzedniczkach. Cóż pozostało mi jedynie zweryfikować ową sztuczną inteligencję, a do tego potrzebne mi było demo. Przyznam się od razu, że miłośnikiem RTS'ów nie jestem, więc pomimo wszystkich zapowiadanych wspaniałości nie sądziłem, aby gra mogła mnie mocniej zainteresować.



Wielkość dema Company of Heroes robi wrażenie - zajmuje ono 1,8 GB. Oferuje nam tutoriala gdzie nauczymy się podstaw obsługi gry, testowanie sprzętu i ustawień za pomocą niezłego filmu na silniku, nieco zabawy w kampanię, oraz multiplayer (LAN lub internet do 8 graczy w pełnej wesji gry). Na pierwszy ogień poszedł test sprzętu. Powiem tak: w Company of Heroes da się spokojnie grać na średniej klasy komputerze. Jeśli jednak chcesz mieć super płynną rozgrywkę ze wszystkimi detalami na maksa, warto mieć naprawdę solidną maszynę. Jako RTS'owy laik zacząłem od tutoriala, gdzie przy okazji przyjrzałem się silnikowi graficznemu. Przyznać należy, że jest on elastyczny, szczegółowy i oferuje duże możliwości jak na tego typu rozrywkę. Po poduczeniu się obsługi, która wydała mi się dobrze pomyślana i w miarę wygodna, przystąpiłem do rozgrywki właściwej (Campaign).



Company of Heroes przywitała mnie widowiskową animacją, która żywo przypomniała mi FPS'owy hit sprzed lat, czyli Medal of Honour. Tak, ponownie czeka nas lądowanie na plaży Omaha. Cytując za wydawcą: trzon fabuły stanowią perypetie Kompanie Able od czasu pamiętnego desantu w Normandii, aż po walki w głębi Europy. Prerenderowana animacja przeszła w animację na silniku gry, a ta z kolei płynnie wprowadziła nas do rozgrywki. Ogólnie rzecz biorąc pierwsza misja nie zrobiła na mnie większego wrażenia. Ładne to, ale nic więcej. Ot rozwalić zasieki, parę bunkrów i dział 80mm. Moje odczucia diametralnie zmieniły się wraz z drugą misją, czyli obroną miasta Carentan. Tu dopiero widać jakie możliwości daje nam gra. Powiem od razu: wsiąkłem. Grafika jest znakomita i szczegółowa. Faktem jest że niemal wszystko da się zniszczyć. Dźwięk nie odstaje ani o jotę. Odgłosy bitwy to wspaniała symfonia chaosu, rozrywających się szrapneli, krzyków żołnierzy i serii strzałów. Gdy połączymy to z widokiem budynków walących się pod ostrzałem artyleryjskim, czołgów przebijających się przez mury i żołnierzy miotających się w ogniu walki, mamy przed sobą przedstawione niezwykle plastycznie i realistycznie pole bitwy. Nieoczekiwane zwroty akcji, animacje przerywnikowe na silniku gry, niesamowita grywalność... Cholera, oni znowu odwalili kawał NAPRAWDĘ dobrej roboty. I to mówi człowiek, który zwykle RTS'y omija z daleka.



Co do AI zastrzeżeń raczej nie mam, poza tym, że żołnierze po otrzymaniu rozkazu skorzystania z osłony stawali zamiast za nią, to przed nią. Gdyby to była armia radziecka, zinterpretowałbym to tak, że lękają się enkawudzistów z cekaemami na tyłach, ale takie zachowanie US Army jest dla mnie niezrozumiałe. Z drugiej strony nie mam większego porównania do innych produkcji tego typu, więc moje rozważania spokojnie można olać.

Nie wiem czy Company of Heroes będzie kamieniem milowym w historii gier RTS. Jestem natomiast niemal pewien, że to będzie naprawdę znakomita gra.

Podsumowanie:
Must have dla każdego miłośnika II wojnej światowej i gier RTS. Inni też nie będą zawiedzeni.
Zapowiada się genialnie!

Screeny z Company of Heroes: Kompania Braci (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?