Call of Juarez (PC)

ObserwujMam (361)Gram (95)Ukończone (147)Kupię (12)

Call of Juarez Beta Test (PC)


Ogidogi @ 00:00 23.08.2006
Jerzy "Ogidogi" Kościelny
Komputery oraz gry interesują mnie od wielu lat. Nie mam konkretnych upodobań co do gatunków gier, jednak są tytuły których nie jestem w stanie strawić.


Oprócz tak bogatej fabuły gra oferuje nam wiele broni, począwszy od pistolecików, rewolwerów, przez shotguny i klasyczne strzelby, aż po biblię czy bat. Każde z nich ma charakterystyczne cechy i każdą z nich posługuje się inaczej. Muszę powiedzieć, że cały czas mamy możliwość używania dwóch broni naraz i jeżeli chcemy posługiwać się nimi bardzo dobrze, musimy wykazać się nie lada zręcznością. Już przy okazji arsenału warto powiedzieć, że największym- oprócz grafiki i dźwięku do których za niedługo przejdę oraz fabuły, atutem gry jest realizm, który można odczuć tu na każdym kroku. Broń która się przegrzała ulega zniszczeniu i musimy sobie znaleźć nową, dodatkowo niesamowicie zrobiona została interakcja z otoczeniem. Każde pudło, beczka, a nawet pudełko z amunicją, kiedy zostanie przez nas potrącone, przemieszcza się bądź wywraca. Dzięki temu cały czas mamy wrażenie, że to wszystko toczy się w rzeczywistości, a nie tylko na ekranie monitora. Tak samo ma się sprawa celności strzelania oraz innych rzeczy, przykładowo kiedy strzelimy komuś w nogi on odczuje to i na chwilę przestanie strzelać, jednak nie jest to postrzał śmiertelny. Natomiast kiedy trafimy komuś w głowę, szyję bądź inne krytyczne miejsce, ten pada trupem i już nic go nie uratuje. Zaskoczył mnie fakt, że autorzy gry nie pozwolili strzelać do ciał i do ludzi neutralnych – cywili. W sumie jest to plus, ponieważ gra ta nie jest strasznie brutalna i wydaje mi się, że takie rozwiązanie ma na celu obejście ograniczenia wiekowego.



Podczas rozgrywki natrafimy na wiele ciekawych rozwiązań, na przykład charakterystyczne dla tamtego okresu oraz środowiska, pojedynki rewolwerowców. Polegają one na tym, że dwóch mężczyzn staje twarzą w twarz i czekają określoną ilość czasu. Kiedy ten upłynie, jedyną regułą jaka wówczas istnieje, jest “kto pierwszy ten lepszy”. Cała ta akcja została zrobiona w formie bardzo fajnej minigierki, która na pewno uatrakcyjnia samą rozgrywkę. Dodatkowo jazda na koniu, czy możliwość włączenia znanego z Max payne Bullet time, który tym razem polega na wyciągniu dwóch rewolwerów i zbijaniu kilku wrogów naraz. Takich rozwiązań jest kilka i uważam, że stoją one na bardzo wysokim poziomie.



Cóż dużo można by pisać o możliwościach oraz ciekawostkach które przygotowali dla nas autorzy, jednak teraz skupie się na bardzo długo oczekiwanym (od początku tego artykułu) temacie, a konkretnie na oprawie audiowizualnej. Grafika- nie przesadzając, ociera się o geniusz. Wszystko jest bardzo szczegółowe, doskonała praca świateł, modele postaci i broni, animacje, wybuchy no każdy z tych aspektów jest wykonany doskonale. Kiedy zobaczyłem co gra wygenerowała na ekranie mojego monitora, delikatnie mówiąc mnie ścięło. Sądzę, że pod względem grafiki, gra może konkurować z najlepszymi. Wcześniej nie wspomniałem o świetnym wręcz rozwiązaniu, gdyż bardziej tyczy się ono grafiki niż grywalności, ale teraz nie omieszkam tego powiedzieć. Podczas zbliżenia, które możemy wykonać aby bliżej przyjrzeć się pewnym miejscom bądź obiektom, mamy do czynienia z “efektem obiektywu”. To znaczy, że ostrość nastawiana jest na to miejsce, które wskazuje nasz kursor, natomiast cała reszta jest delikatnie rozmazana. Robi to niesamowite wrażenie, tak samo jak efekt ciepła charakterystyczny dla pustyni. Obszary oddalone od nas są widziane niewyraźnie, przez unoszące się opary. Za to normalnie dałbym medal ekipie z techlandu.

Screeny z Call of Juarez (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?