Spellirium (PC)

ObserwujMam (1)Gram (0)Ukończone (0)Kupię (0)

Spellirium - już graliśmy (PC)


zvarownik @ 19:25 10.05.2013
Kamil "zvarownik" Zwijacz

Ostatnio Materdea twierdził, że gra The Night of the Rabbit może być najlepszą przygodówką bieżącego roku. Nie mówię, że tak nie jest, ale pograłem sobie w Spellirium od studia Untold Entertainment i coś mi się wydaje, że niemiecki producent będzie miał wielką konkurencję.

Ostatnio Materdea twierdził, że gra The Night of the Rabbit może być najlepszą przygodówką bieżącego roku. Nie mówię, że tak nie jest, ale pograłem sobie w Spellirium od studia Untold Entertainment i coś mi się wydaje, że niemiecki producent będzie miał wielką konkurencję.


Więcej filmów z Spellirium


Fabuła skupia się na losach Braciszka Todda, którego wychowaniem zajmuje się czwórka Strażników Runicznych. Pewnego dnia starsi panowie wyruszyli w świat, żeby coś tam uratować i inne takie. Todd siedział sam w domku i czekał na powrót mentorów, nauczycieli i ojców w jednej osobie, aż tu nagle koń przywiózł jednego z nich, tyle że martwego. Todd zgarnął jego magiczny przyrząd – SpellCaster – i wyruszył na poszukiwania pozostałej trójki.

Ot przygoda jakich wiele, jednak nie to jest meritum mojej zajawki na Spellirium. Gra jest świetna, bo w pewien sposób jest niezwykła. Nie jestem największym miłośnikiem tego gatunku na świecie, ale w tej produkcji zakochałem się niemal momentalnie. Zabawa polega na umiejętnym wykorzystywaniu SpellCastera. Jest to urządzenie, które robi z przedmiotami, postaciami i w ogóle całym światem, różne ciekawe rzeczy. Pierwsze zadania w grze polegają, np. na zafarbowaniu materiału czy pokonaniu pająka. Już w nich ukazuje się cała potęga zaproponowanego systemu.



SpellCaster to urządzenie, które zamienia słowa w czary. Praktycznie wszystko, co wykonujemy w grze, robimy wykorzystując ten gadżet. W wielkim skrócie chodzi o to, że trzeba układać słowa z dostępnych liter. Zabawa dość szybko by się znudziła, ale twórcy pomyśleli, by nieco ja podrasować. Przykładowo, jeżeli mamy obstrzyc owcę, to należy układać wyrazy w stylu „cut, shave”, coś teges. Z kolei, gdy trzeba nawinąć włóczkę na kołowrotek, to należy rzucać hasłami „spin, left, right, circle”, itd. System, został pomyślany tak, że dane słowo musi mieć jakiś związek z powierzonym zadaniem. Jeżeli ułożymy słowo „ass”, dajmy na to podczas kręcenia tym kołowrotkiem, to stracimy tylko cenne punkty ruchu, bo nie zadziała ono w prawidłowy sposób.

To jednak zaledwie wierzchołek góry lodowej, gdyż często i gęsto mechanika gry domaga się odpowiednich kolorów, w sensie, że wyświetlacz SpellCastera pokazuje litery w białej i np. czerwonej barwie, a system zaakceptuje tylko słowa ułożone w tej drugiej. Czasami nie ma to żadnego znaczenia i można je mieszać, a czasami trzeba… rymować. Możliwości jest mnóstwo, rozgrywka jest w miarę łatwa i przyjemna, a co najważniejsze - angażująca.

Screeny z Spellirium (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosMaterdea   @   22:21, 10.05.2013
Bo tak będzie - śmiem twierdzi, że jeśli w tym roku pojawi się Goodbye Deponia, to The Night of The Rabbit je pobije! A Spellrium zje na śniadanie. Uśmiech
0 kudosKattowitz   @   07:01, 12.05.2013
Bardzo sympatyczna gierka Uśmiech Bardzo odstaje od tych "poważnych" produkcji co na pewno jest na plus i zaskoczy wytrawnych miłośników przygodówek Szczęśliwy Mina bohatera jest powalająca xD