Grupa byłych pracowników BioWare poszła do sądu, by walczyć o lepszą odprawę
Całkiem spore grono deweloperów BioWare zostało zwolnionych w sierpniu. Nie są oni zadowoleni z tego, jak ich potraktowano.
BioWare informowało w sierpniu, że zmuszone jest do zwolnienia około 50 pracowników. Miał to być krok, dzięki któremu studio lepiej przygotuje się na przyszłość, będzie zwinniejsze i bardziej skupione. Niestety odprawy nie do końca usatysfakcjonowały byłych pracowników firmy i postanowili oni wkroczyć na drogę sądową.
Siedmiu ze zwolnionych deweloperów, którzy podobno spędzili w studiu 14 lat, złożyło w sądzie w prowincji Alberta dokumenty, w których domagają się lepszego potraktowania przez studio należące do Electronic Arts. Chodzi w tym przypadku głównie o odprawy, które są podobno niesatysfakcjonujące.
Powodzi wskazują, że w ostatnich tego typu sprawach, dotyczących zwolnień bez przyczyny, sądy w Albercie przyznawały co najmniej miesięczną pensję za każdy rok zatrudnienia, a dodatkowo odprawa obejmowała wszelkie wcześniejsze korzyści przysługujące danemu pracownikowi. Zwolnione osoby nie akceptują niskich odpraw i chcą, aby potraktowano ich uczciwie.
"Biorąc pod uwagę rozliczne zwolnienia w branży oraz to, że podpisane z BioWare dokumenty o zachowaniu poufności nie pozwalają nam pokazywać pracy, jaką wykonaliśmy na potrzeby Dragon Age: Dreadwolf, bardzo martwimy się o problemy ze znalezieniem pracy w trakcie nadchodzącego sezonu świątecznego", wyjaśnił jeden z członków grupy.
"Wspieramy grę, którą przygotowywaliśmy ciężką pracą oraz naszych kolegów, którzy nadal się nią zajmują, nie możemy zrozumieć dlaczego BioWare nas tak potraktowało w tym pełnym wyzwań czasie".
Jeśli chodzi o wspomniane w wypowiedzi Dragon Age: Dreadwolf, jego premiera ciągle jest wewnętrznie opóźniania, a z najnowszych plotek wynika, że nie zobaczymy go wcześniej niż pod koniec 2024 lub na początku 2025 roku.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler