Game Pass szkodzi sprzedaży, twierdzi deweloper Somerville
Współzałożyciel studia Jumpship uważa, że Game Pass negatywnie wpłynął na sprzedaż Somerville, mimo że deweloper uważa, iż podpisał dobrą umowę z Microsoftem.
Od dłuższego czasu mówi się o tym, że Game Pass negatywnie wpływa na klasyczną sprzedaż gier. Co kilka tygodni w sieci pojawia się wypowiedź na ten temat, a za najnowsza odpowiada Dino Patti, współzałożyciel studia Jumpship, czyli ekipy, za sprawą której otrzymaliśmy grę przygodową z elementami science-fiction, Somerville. Zadebiutowała ona na komputerach osobistych oraz konsolach Xbox, w tym także w usłudze Game Pass.
"Podpisaliśmy niezłą umowę", powiedział Patti w rozmowie z redakcją Videogames.si. "Uważam jednak, że jednocześnie szkodzi to sprzedaży gier. Wiele ludzi po prostu sprawdza, a potem nie poświęca więcej czasu. Co jeśli nie spodoba im się pierwsze 10 minut? Na tym kończą. Tak więc, może być też problemem to, że nie uczyniłeś pierwszych 10 minut niesamowitymi. Uważam, że Game Pass jest w porządku, choć nie jest moim ulubieńcem. Najbardziej lubię stary model premium, w którym sprzedaje Ci grę materiałami filmowymi lub grafikami i zarabiam twoje 30 dolarów. Następnie muszę dostarczyć. Nie muszę dostawać pieniędzy od Ciebie później".
Co ciekawe, sam Microsoft także przyznał jakiś czas temu, że Game Pass obniża znacząco sprzedaż gier w klasycznej postaci. Takie zapisy pojawiły się w dokumentach, jakie gigant z Redmond dostarczył brytyjskiej organizacji zajmującej się handlem i konkurencją, aby przepchnąć przejęcie Activision Blizzard.
Somerville dostępne jest na Xboksach oraz komputerach osobistych.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler