Akcja The Callisto Protocol nie toczy się jednak w uniwersum PUBG
Deweloperzy The Callisto Protocol postanowili przygotować własny świat. Nie chcieli być ograniczeniu przez uniwersum PUBG.
Studio Striking Distance, pracujące przy The Callisto Protocol, w ostatnim czasie jest dość aktywne, a to oznacza, że premiera przedsięwzięcia faktycznie powinna mieć miejsce jeszcze w tym roku. Dziś za sprawą deweloperów otrzymaliśmy ciekawostkę związaną z wątkiem fabularnym gry.
Gdy zapowiedziano The Callisto Protocol ujawniono, że jego akcja toczy się w uniwersum popularnego PUBG. Z nowych informacji wynika jednak, że tak nie jest. Coś prawdopodobnie nie zaskoczyło tak, jak chcieliby twórcy, a w efekcie narracja obu projektów nie będzie jednak połączona.
Szef Striking Distance, niejaki Glen Schofield, ujawnił tę wiadomość na Twitterze. Wyjaśnił on, że początkowo gra była częścią uniwersum PUBG, a jej akcja toczyła się 300 lat w przyszłości, ale obecnie ma własny świat. Schofield przyznał, że choć będzie tu kilka niespodzianek, fani nie powinni oczekiwać połączeń fabularnych pomiędzy obiema grami, a także nakładającego się na siebie lore.
Informacja jakaś szczególnie zaskakująca chyba nie jest. Można nawet napisać, że wyjście poza uniwersum PUBG było dobrym pomysłem. The Callisto Protocol powinno mieć całkowicie niezależny świat i opowieść, bo dzięki temu twórcy będą mogli projekt sprawniej rozwijać i poszerzać
Jeśli jeszcze tego nie zrobiliście, rzućcie okiem na garść screenów z gry, które opublikowaliśmy niedawno.
FYI @CallistoTheGame is its own story and world. It no longer takes place in the PUBG Universe. It was originally part of the PUBG timeline, but grew into its own world. PUBG is awesome, &we will still have little surprises for fans, but TCP is its own world, story and universe.
— Glen A. Schofield (@GlenSchofield) May 26, 2022
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler