Capcom chce powrotu starszych marek, Dino Crisis 4 i Darkstalkers 4 w drodze?

Nie jest tajemnicą, że Capcom miał pewne chude lata - kiedy zarówno jakość, jak i sprzedaż ich gier nie były szczególnie wysokie. Ostatnio jednak są na fali i to nawet bardzo. Kluczowe serie doczekały się bardzo dobrych recenzji i wyników sprzedażowych: od Devil May Cry i Resident Evil, po Monster Hunter oraz Mega Man, wszystko, czego dotknie Capcom, wydaje się zmieniać w złoto.

Jak wszystkie firmy, Capcom nie tylko chce osiągnąć sukces, ale przede wszystkim go utrzymać. W ostatnim raporcie fiskalnym korporacja nakreśla sposób, w jaki zamierza to zrobić. Plan obejmuje trzy odrębne cele:

• Wzmocnienie sprzedaży cyfrowej;
• Wzmocnienie [tytułowego] składu, dzięki pełnemu wykonaniu [ich] map 60-miesięcznych i 52-tygodniowych;
• Obudzenie uśpionych marek sprzed laty.

To, co naprawdę mnie ekscytuje, to trzeci cel: „obudzenie uśpionych marek sprzed lat”. W końcu Capcom ma wiele niesamowitych, ale „martwych” serii, które ludzie kochają: Darkstalkers, Dino Crisis, Onimusha, Ōkami, Viewtiful Joe, Rival Schools, Final Fight, Ghosts G n Goblins. Jeśli Capcom przywróci którąkolwiek z nich, bardzo ucieszy to wielu fanów.

Myślę jednak, że Dino Crisis 4 jest bardzo prawdopodobne. Silnik RE Engine firmy Capcom jest oczywiście świetny do gier akcji z perspektywy trzeciej osoby i wydaje się, że idealnie pasuje do „Resident Evil z dinozaurami”. To zabawne - Dino Crisis zostało zapoczątkowane z powodu dużego sukcesu komercyjnego Resident Evil - że historia może się powtórzyć. Zastanawiam się, czy zobaczymy też nową Onimushę?