Anthem - twórcy chcą dać nam powody do bezustannego powracania do gry

Anthem będzie prawdopodobnie jednym z największych projektów w historii studia BioWare. Deweloperzy pracują nad rozbudowanym i angażującym wątkiem fabularnym, a przy okazji tworzą mechanikę rozgrywki, która będzie przyciągać graczy nawet po tym, jak końca dobiegnie cała historia.

Kwestię nieustającej zabawy poruszył w jednym z wywiadów dyrektor gry, Jonathan Warner. Odpowiadał on na pytanie dotyczącego tego, jak w przypadku Anthem zostaną rozwiązane aktualizacje, nowa zawartość - ogólnie tzw. end game.

"Celem jest maksymalne podkręcenie pancerza bojowego, aż do poziomu, który sprawi, że poczujesz się legendą", powiedział Warner. "Jest cel średniego poziomu, czyli walka z Dominion, a zatem opowieść, którą chcemy przedstawić. Jest też konflikt w wirtualnym świecie i nawet jeśli pokonasz Dominion, czeka Cię więcej pracy".

"To nieskończony przez bogów świat. Bogowie go opuścili, i to w dość kuriozalnym stanie - zawsze trwa tu konflikt, a ty będziesz w nim uczestniczył", dodał Warner.

Jeśli chodzi o aktywności, jakie nas czekają już po przejściu głównego wątku fabularnego, nastawić trzeba się na dodatkowe misje, codzienne wyzwania i przejmowanie potężnych twierdzy. Ostatnią z proponowanych rozrywek będzie się dało bezustannie powtarzać, albowiem deweloperzy chcą, aby twierdze się niejako resetowały.

"Wciąż to dopracowujemy, aby mieć pewność, że udało nam się wypracować odpowiednią częstotliwość... ale zawsze będziesz miał powód do tego, aby powrócić".

Jednym z powodów, dla którego będziemy bezustannie powracać, mają być pancerze bojowe.

"W przeciwieństwie do tradycyjnych RPG, w których zaczynasz wybierając klasę postaci... grasz kilka godzin, wybierasz nową grę i grasz ponownie... Tutaj masz możliwość rozwijania pilota i podmieniania pancerzy wedle preferencji".

Anthem sprawdzimy już 22 lutego 2019 roku. Na wtedy zaplanowano premierę przedsięwzięcia na komputerach osobistych oraz konsolach Xbox One i PlayStation 4.