LawBreakers - wygląda na to, że gra umarła
Przynajmniej w opinii wydawcy. Na decyzję deweloperów wciąż czekamy.
LawBreakers trafiło do sprzedaży w sierpniu minionego roku. Tytuł opracowało niezależne studio Boss Key Productions, na którego czele stoi znany Cliff Bleszinski. Debiutanckie przedsięwzięcie firmy niestety nie okazało się sukcesem, o czym informuje jego wydawca, Nexon.
Z informacji prasowej przygotowanej przez Nexon wynika, że LawBreakers spisano już na straty. Tytuł odpowiedzialny jest za znaczną część wydatków korporacji w trzecim kwartale minionego roku, a ponadto za niższe niż zakładano przychody w roku 2017.
"Nasze wyniki w Ameryce Północnej w trzecim kwartale były poniżej oczekiwań, głównie ze względu na to, że sprzedaż Lawbreakers była poniżej oczekiwań", czytamy w oświadczeniu.
Co ciekawe, Nexon uważa, że winne w tym przypadku jest Playerunknown's Battlegrounds. Opinia firmy zdaje się kontrastować z tym, co można przeczytać w sieci. Wedle graczy, Lawbreakers miało zdecydowanie zbyt słabe wsparcie marketingowe i od początku brakowało w nim graczy. Nie poradziło sobie w obliczu przytłaczającej popularności Overwatch.
"Mieliśmy bardzo wysokie oczekiwania, jeśli chodzi o premierę, czas był jednak niewłaściwy, szczególnie ze względu na to, że sieciowa gra PC PlayerUnknown’s Battlegrounds zadebiutowała mniej więcej w tym samym czasie, sprawiając, że rynek pierwszoosobowych shooterów był przesycony, utrudniło to zaistnienie Lawbreakers", kontynuuje przedstawicielstwo firmy Nexon.
Szef finansowy korporacji, Shiro Uemura, przyznał również, że kolejnych strat nie będzie, co oznacza, że Lawbreakers najprawdopodobniej poszło w odstawkę. W tym momencie nie wiemy niestety co stanie się ze studiem Boss Key Productions. Pozostaje mieć nadzieję, że wpadka nie zakończy się jego zamknięciem.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler