Akcja nowej gry z uniwersum Gwiezdnych Wojen autorstwa Visceral toczy się w przedziale czasowym oryginalnej trylogii

Studio Visceral Games, a także pracująca w nim Amy Hennig odpowiedzialna wcześniej za cykl Uncharted, dłubie obecnie przy jakiejś grze związanej z uniwersum Gwiezdnych Wojen. Jak się właśnie dowiedzieliśmy, fabuła projektu osadzona zostanie prawdopodobnie pomiędzy dwoma częściami oryginalnej trylogii.

Ekipa Making Star Wars dotarła do garści ciekawostek na temat przedsięwzięcia. Ze względu na to, że nie mamy do czynienia z informacjami potwierdzonymi, wypada zerkać na nie z przymrużeniem oka. Pamiętajcie o tym, czytając dalej. Niektóre wieści są co najmniej intrygujące.

Gra w chwili obecnej zwie się po prostu Project Ragtag. Jej fabuła toczy się pomiędzy Nową nadzieją, a Imperium kontratakuje, czyli 4. i 5. epizodem oryginalnej trylogii. Główny bohater ma ksywkę Dodger, pochodzi z Alderaan, a jego rolę otrzymał Todd Stashwick, współscenarzysta gry. Ksywka protagonisty wzięła się stąd, że uniknął (z angielskiego: dodged) rekrutacji do sił imperium.

Po tym, jak Alderaan zostało zniszczone Dodger trafia na listę osób, które przetrwały i ścigany jest przez imperium. Pracuje dla Jabby, aby zarobić pieniądze, które pozwolą mu przekupić żołnierzy imperium, co natomiast sprawi, że zniknie z listy poszukiwanych. Destrukcja Gwiazdy Śmierci stanowi zaczątek opowieści. Wydarzenie to całkowicie zmienia podziemie kryminalistów, zamieniając złoczyńców w bohaterów.

Jednym z podstawowych elementów mechaniki rozgrywki jest linka działająca niczym bat. Z jej pomocą główny bohater potrafi nie tylko walczyć, ale także sprawniej przemieszczać się po opracowanych na potrzeby gry lokacjach. W drugiej ręce trzyma wówczas blaster, idealnie nadający się do eliminowania bandziorów.

Z oczywistych względów nowa gra Visceral Games nawiązywać będzie do cyklu Uncharted. Pozostaje tylko kwestia jak mocno. O tym przekonamy się jednak najpewniej dopiero w przyszłym roku. Dokładnego terminu premiery niestety nie znamy.