Tryb operacji w Battlefield 1 to nieustająca walka na wielu mapach
Battlefield 1 zapowiada się coraz ciekawiej. Studio DICE szykuje tryb zabawy dla prawdziwych twardzieli.
Battlefield 1 zadebiutuje z modelami zabawy, jakie znamy z odsłon poprzednich. Nie oznacza to jednak, że deweloperzy nie przygotują czegoś całkiem nowego. Właśnie dowiedzieliśmy się, że do Podboju oraz Dominacji dołączy tryb Operacji.
Najważniejszą cechą nowego modelu zabawy jest to, że wszystkie rundy są ze sobą połączone w jedną rozległą operację, a gracze zbierają punkty do jednej, finalnej puli, którą ostatecznie poznajemy dopiero po przebrnięciu przez całą "kampanię". Owa "kampania" (z braku lepszego słowa) składa się z grupy następujących po sobie map, a na każdej realizować musimy założone cele: atakujący starają się pchnąć linię frontu do przodu, a broniący się próbują powstrzymać natarcie.
Jak twierdzi DICE, operacje mają przypominać możliwie jak najbardziej prawdziwe potyczki wojenne. Wiadomo bowiem, że przy tego typu konfliktach starcia nie są toczone tylko na jednym froncie, ale na wielu. Zmienia się też ciągle lokalizacja żołnierzy, co pozytywnie wpływa na doznania.
"Chcieliśmy stworzyć doświadczenie, które nie jest jak gryz, ale jest rozłożone na ponad godzinę", napisał jeden z przedstawicieli DICE, na oficjalnej stronie gry. "Coś epickiego i wciągającego dla graczy, którzy chcieli się mocniej wciągnąć w tę pierwszą globalną wojnę i ukazać to, w jaki sposób połączone były poszczególne bitwy".
Może być ciekawie, prawda? Czy rzeczywiście tak będzie przekonamy się za kilka miesięcy. Premiera Battlefield 1 zaplanowana została na 21 października bieżącego roku, na PC, PS4 i Xboksie One. Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej na temat gry, koniecznie zerknijcie na najnowszy zwiastun oraz godzinny gameplay z trybu multiplayer.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler