Valve zapowiedziało następcę silnika Source

inne

Source to silnik z którym, świadomie lub nie, większość graczy dobrze się zapoznała. Po jedenastu latach wiernej służby, podczas której ograliśmy między innymi stworzone nań Half-Life 2, Counter Strike: Global Offensive, Titanfall, Portal i Left 4 Dead, odejdzie on na zasłużoną emeryturę, a schedę po nim przejmie, przygotowywany przez Valve następca, Source 2.

Wzrost popularności gier pozwalających użytkownikom na tworzenie zawartości skłonił Valve do przemyśleń i w efekcie Source 2 to kolejna platforma uchylająca wrota do game-developingu przed szerszą publicznością - z tego względu narzędzia mają być bardziej intuicyjne i łatwe w użyciu, tak by sprawne korzystanie z programu nie niosło ze sobą konieczności posiadania wieloletniego doświadczenia. Za przystępnością projektu przemawia też jego cena, a właściwie jej brak - podobnie jak w wypadku nowego Unreal Engine oraz piątej odsłony Unity, korzystanie z następcy Source'a będzie całkowicie darmowe. W zamyśle ma to zdemokratyzować proces powstawania gier, pozwalając użytkownikom na zaangażowanie się w rozwój ulubionych projektów, niezależnie od wiedzy i inwestycji czasowej. Valve nie zdradziło - póki co - zbyt wielu technicznych detali, wiadomo jednak że nowy silnik wykorzystywać będzie Next Generation OpenGL, które zmieniło ostatnio nazwę na bardziej chwytliwe Vulkan. To graficzne API ma być (podobnie jak pierwowzór) multiplatformowe i zapewnić wydajne generowanie grafiki, niezależnie od docelowego sprzętu.

Pozostaje więc tylko odwieczne pytanie - co z Half-Life 3? W tej kwestii niestety wciąż brak nowych wydarzeń, jednak warto przypomnieć, że druga odsłona serii pojawiła się na rynku niespełna 5 miesięcy po debiucie pierwszej odsłony silnika Source przy okazji premiery Counter-Strike: Source.

0 kudos