Peter Molyneux - twórca serii Fable - nie będzie rozmawiał z prasą!

Peter Molyneux jest w ostatnim czasie powodem kontrowersji. Głównie dotyczą one jego ciągłego "nawijania makaronu na uszy" graczy.

@ 13.02.2015, 18:19
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!
pc, xbox 360, mob, inne

Peter Molyneux - twórca serii Fable - nie będzie rozmawiał z prasą!

Peter Molyneux jest w ostatnim czasie powodem kontrowersji. Głównie dotyczą one jego ciągłego "nawijania makaronu na uszy" graczy. Opowiada on niestworzone rzeczy, a później okazuje się, że nawet połowa obietnic się nie materializuje. Deweloper zapowiedział, iż kończy rozmowy z prasą!

Nim przejdziemy do meritum niniejszej wiadomości słów kilka na temat tego, co przyczyniło się do decyzji Pana Molyneux. Otóż w ostatnim czasie sporo mówi się na temat gry Godus. Za jej powstaniem stoi studio 22Cans założone właśnie przez wspomnianego projektanta. Tytuł został zapowiedziany jakoś mniej więcej dwa lata temu, a następnie na łamach Kickstartera odbyła się kampania, podczas której 22Cans zbierało na niego pieniądze. Molyneux, jak to zwykle bywa w jego przypadku, bardzo chętnie rozmawiał z prasą, snując przeróżne bajki na temat tego, co znajdziemy w produkcji. Finalnie okazuje się jednak, że twórcy nie są w stanie wszystkiego przygotować. Wiele z obiecanych rozwiązań nie zostanie opracowanych, co - jak nie trudno się domyślić - nie wzbudziło w graczach entuzjazmu.

"Aby być brutalnie szczerym i realistycznym, nie widzę tego, abyśmy byli w stanie dostarczyć wszystkie elementy obiecane na stronie Kickstartera, wiele z elementów multiplayera jest mocno niedopracowanych, m.in. hubworld", wyjaśnił w styczniu jeden z deweloperów, Konrad “FuriousMoo” Naszynski.

Nieco później, ten sam projektant wspomniał, że główny nacisk kładziony jest teraz na mobilną wersję Godus, bo ona przynosi zyski.

"Szczerze mówiąc to było wyczerpujące, ale zaczynam być ostrożnie optymistyczny. Jeśli miałoby być po mojemu, w ogóle nie zajmowalibyśmy się wersją mobilną, nie martwili kosztami i pracowali jedynie przy edycji dla PeCetów, ale to nigdy nie nastąpi".

Peter Molyneux - twórca serii Fable - nie będzie rozmawiał z prasą!
Chociaż nie oznacza to, że gra nie nabierze kiedyś finalnego kształtu, nie wiadomo kiedy to nastąpi. W chwili obecnej deweloperzy skupiają się po prostu na czymś innym. Peter Molyneux przeliczył się po prostu, jeśli chodzi możliwości studia. Niestety nie pierwszy raz.

Kolejna kontrowersja, związana także z grą Godus dotyczy organizowanego jakiś czas temu konkursu z kostką Curiosity. W ramach owego konkursu Molyneux wydał niewielką aplikację, swego rodzaju wirtualną kostkę, a osoba, która jako pierwsza dostała się do jej wnętrza miała trafić do gry Godus oraz otrzymać 1% wszystkich dochodów. Zwycięzcą okazał się Bryan Henderson. Studio zaprosiło go do swojej siedziby i tyle. Od tamtej pory temat konkursu, w tym także udziału Hendersona w grze oraz jej zyskach, zszedł na dalszy plan.

"Chciałem dowiedzieć się kiedy do tego dojdzie", wyjaśnia Henderson, w wywiadzie. "Nie mogli mi tego powiedzieć. Zdradzili tylko, że nastąpi to, jak gra będzie skończona. Miałem do nich napisać maila. Po około miesiącu, dwóch od zwycięstwa. Pisałem maila każdego miesiąca (przez półtorej roku - dop.red.), głównie ze względu na to, że liczyłem na nieco więcej komunikacji, ale takowej w ogóle nie było".

"Pytałem ich, co się dzieje? Kiedy coś będę wiedział? Kiedy coś się stanie? Nie spieszyli się z odpowiedzią. Jak odpowiadali to twierdzili, że najpierw muszą zrobić to, a później dopiero powiedzą mi coś więcej".

Peter Molyneux - twórca serii Fable - nie będzie rozmawiał z prasą!
Wreszcie, jak twierdzi Henderson komunikacja całkowicie ustała, a on przestał wysyłać maile. Molyneux postanowił jednak wreszcie zabrać głos w sprawie i odpowiedzieć. Przeprosił zwycięzcę konkursu i obiecał poprawę. Niestety, w obliczu tego, co pisałem wcześniej, niektóre rozwiązania w ogóle do gry Godus nie trafią. Wśród nich jest najprawdopodobniej element, w którym miał występować Henderson. Jest zatem spora szansa, że nie dostanie on ani pieniędzy, ani zasłużonej roli.

Całe to zamieszanie zdenerwowało Pana Molyneux i postanowił on już więcej nie rozmawiać z prasą. A co?! Nie ma przecież potrzeby żeby kontrolował to, co gada. Lepiej w ogóle się nie odzywać.

"Uwielbiam moje gry i uwielbiam się dzielić nimi z ludźmi. To niesamowita rzecz móc robić to, co robię, tworzyć pomysły i dzielić się nimi z ludźmi. Problem jest taki, że to nie zadziałało", wyjaśnił projektant redakcji portalu The Guardian. "Jedyną odpowiedzią jest się wycofać".

"Czuję się dumny, będąc częścią branży gier, ale rozumiem, że ludzie mają dość słuchania mojego głosu i obietnic. Myślę, że jedynym wyjściem jest zaprzestanie rozmów z prasą. Myślę, że ludzie mają dość słuchania mnie. Od lat mają dość słuchania mnie. Więc, kończę z tym".

I to by było tyle. Zmartwiliście się, że Piotrek nie będzie już opowiadał bajek? Trzeba przyznać, że przez całą swoją karierę naopowiadał ich mnóstwo. Chociaż potrafił wymyślić solidne gry, to jednocześnie lubił przesadzać. Zawsze obiecywał znacznie więcej, aniżeli dostarczał, czyż nie?

Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosFox46   @   00:01, 14.02.2015
Koleś jest głupi nawija robi HYPE a potem się z tego wycofuję, spierniczył serię Fable z czegoś co było OK (FABLE1) chciał zrobić lepiej (FABLE 2 i 3) a wyszło to po prostu słabo i gorzej w dodatku. To samo jeżeli tyczy się GODUSa też tak na wyolbrzymiał a wyszło jak wyszło.
0 kudoskobbold   @   07:57, 14.02.2015
Strzelił focha z przytupem ;), tylko co mu to dało? Już mało kto bierze na poważnie to co mówi.