Facebook chwali się liczbami

Mark Zuckerberg to człowiek, który osiągnął ogromny sukces, trafił ze swoim pomysłem w idealny przedział czasowy, dogodne warunki i miał sporo szczęścia.

@ 27.03.2013, 11:09
Patryk "juve" Jankowski
Jestem szczęśliwym, wieloletnim i oddanym użytkownikiem konsol PlayStation. Lubię dopracowane, rozbudowane i ambitne gry wideo z najwyższej półki. Osobiście znam Solid Snake'a, z Larą Croft umawiałem się na randki i mieszkam w Residencji. Rzekłem.
pc, press info

Facebook chwali się liczbami

Mark Zuckerberg to człowiek, który osiągnął ogromny sukces, trafił ze swoim pomysłem w idealny przedział czasowy, dogodne warunki i miał sporo szczęścia. Facebook, którego jest ojcem, stał się narzędziem komunikacji, promocji, informacji czy po prostu czystą zabawą.

Na tegorocznej edycji Game Dewelopers Conference, przedstawiono rachunkowość projektu. Bez dwóch zdań, mamy do czynienia z wyraźnym progresem i środowiskiem, które nieskrępowanie generuje zyski. Mowa tutaj o grach, które na Facebook'u przeżywają istny renesans. Popularność wzrosła aż o 75 procent, w stosunku do tego samego okresu w zeszłym roku, a co za tym idzie, każda z około dwustu gier dostępnych w usłudze, jest w stanie utrzymać przy sobie publikę rzędu miliona graczy. Oczywiście mówimy tu o grach ze stajni Electronic Arts, Ubisoftu czy Zyngi. Aplikacje bezpośrednio zintegrowane z serwisem, dostarczane np. poprzez usługę AppStore, również przynoszą wymierne zyski. Ponad połowa, z czterystu najbardziej popularnych aplikacji, wspiera Facebook'a.

Facebook chwali się liczbami

Bono, wokalista grupy U2, w czasach gdy ten jeszcze nie był globalnym monopolistą, zainwestował swoje pieniądze w ten projekt. Dziś, po rozkwicie usługi, Bono jest miliarderem. Ja osobiście nie posiadam konta na tym portalu, ale liczby jakie go określają robią piorunujące wrażenie. Sama idea projektu jest tak banalna, a jakże efektywna. Ilu z Was gra za pośrednictwem FaceBook'a, które gry przypadły Wam do gustu i jak wrażenia?

Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosKreTsky   @   18:45, 27.03.2013
Te gry na FB to jakas zenada ale ludzie lubia glupoty. Po takim FB bardzo dobrze widac ze ludzie sa gatunkiem stadnym Szczęśliwy
0 kudosdenilson   @   18:48, 27.03.2013
Taka jest Nasza-Ludzi natura. Mało kto objawia zapędy czysto mizantropijne.
0 kudosmikhail01   @   19:32, 27.03.2013
Próbowałem grać na fb w kilka gier, ale na dzień dzisiejszy od czasu do czasu pogram tam w Angry Birds i to w zasadzie tyle.
0 kudosFestus_   @   19:50, 27.03.2013
Ja także należę do osób, które konta nie posiadają i jakoś specjalnie z tego powodu nie cierpię. Tego typu gry niespecjalnie mnie interesują.
0 kudosgregory16mix   @   20:52, 27.03.2013
Nie gram w nic na FB, więc sam fenomenu nie rozumiem. A najbardziej wkurzającym elementem wyżej wymienionego portalu są posty userów o swoich wynikach oraz zaproszenia do gier.
0 kudosBuuny   @   21:04, 27.03.2013
Mam face ok. 3 lata i sporadycznie zagram tylko w bilarda
większość gier na fb zmusza nas do zaśmiecania tablicy naszym znajomym, aby wysłali nam np. życia,śrubki,energię itd. to jeden z wielu powodów dlaczego nie gram w gry na fb
0 kudosmikhail01   @   22:09, 27.03.2013
Często te gry przed zagraniem pierwszy raz wymuszają zgodę na pisanie postów na tablicach znajomych w twoim imieniu. Także nie zawsze zaproszenia wysyła dana osoba, o wiele częściej to automat.
0 kudosLucas-AT   @   22:38, 27.03.2013
Cytat: gregory16mix
zaproszenia do gier

Tępię to jak robactwo. Uśmiech Od razu piszę by mi tego nie wysyłano.
0 kudosgregory16mix   @   23:03, 27.03.2013
Pisz. A i tak to robić będą...
0 kudosFox46   @   23:52, 27.03.2013
Gry na FC hahaha ale mi radocha tez bym się chwalił wielce grami na Socialu, niech pochwali się na jakimś innym portalu które nie jest stricte społecznościowe, ciekawe czy też by się chwalili wzrostami popularności. Pewnie nie...

Co do FC, to tak jak napisał KreTsky widać poi ludziach że lobią pierdoły a przede wszystkim błaźnić się tam.
0 kudosKattowitz   @   06:04, 28.03.2013
Nie mam konta i mieć nie będę. Niepotrzebne mi to do życia i człowiek się mniej denerwuje przynajmniej Uśmiech Poza tym, wszyscy tak tego "ojca" zachwalają, a niewielu wie nawet, jak to wszystko powstało...
Niestety w gry na portalach nie gram, wole chwycić za potężniejsza pozycję komputerową.
0 kudosshuwar   @   07:06, 28.03.2013
Co kto lubi. Ja natomiast również nie mam konta na FB ani na NK ani na innych takich...
Nie każdy musi wiedzieć, że właśnie przed chwilą zagrałem, teraz jem kanapkę, a jutro idę o 10tej na zakupy, więc można mi w tym czasie chatę obrobić, bo w końcu na fotach widać co w niej posiadam Puszcza oko
0 kudosVerdungo   @   07:20, 28.03.2013
Ja tam konto posiadam, ale totalnie incognito, tylko po to, żeby się nie rejestrować po raz milionkrotny na innych stronkach, tylko korzystać z tego jednego Uśmiech A co tych gierek społecznościowych... totalnie nie rozumiem ich fenomenu, ale niech tego typu osoby zostaną przy tych gierkach. Bo jak się zabiorą za normalne produkcje i zaczną spamować na profilach twórcom co i jak mają robić to się niezły bigos w grach porobi... Osobiście jestem przeciwnikiem jakichkolwiek integracji z portalami społecznościowymi w grach, grę chce mieć do grania a nie do spamowania wszystkich w koło i odbierania identycznego spamu x 50 o tym, ze ktoś znalazł nową recepte, albo nauczył się chodzić w tutorialu...
0 kudosmikhail01   @   15:59, 28.03.2013
Cytat: Kattowitz
Poza tym, wszyscy tak tego "ojca" zachwalają, a niewielu wie nawet, jak to wszystko powstało...

Hmm, ci co widzieli "Social network" to raczej wiedzą ;).
Takie mini gierki moim zdaniem nie są złe, nie każdy musi od razu grać w wielkie tytuły, a jakby nie patrzeć, gry to duża przyjemność. Jedni lubią walczyć ze smokami i ratować świat/y przed wszystkim co najgorsze, inni lubią sadzić rzotkiewki. Złe jest to wspomniane spamowanie, nachalne dzielenie się wynikami i zapraszanie do gry. Mam nadzieję, że będzie integracji "dużych" tytułów z portalami społecznościowymi.
0 kudosFestus_   @   17:45, 28.03.2013
Przede wszystkim nie rozumiem tego spamowania, o które jest najwięcej pretensji. Przecież powiadomienia z takich gier można oznaczyć podobno, jako niewidoczne dla nikogo poza sobą. Rozumiem, że niektóre gry tego wymagają, bo potrzebujesz 3 deseczek od znajomych, ale dlaczego męczyć tym wszystkich w okół. Lepiej zapytać kogoś z bliższych znajomych, czy nie byłby w stanie oddać Ci takiej drobnej przysługi. Niektórzy nie rozumieją, stąd cały problem.
Dodaj Odpowiedź