Shadows of the Damned finansową klapą
Jak wiemy, nowa i oryginalna gra japońskiego studia Grasshopper Manufacture zebrała całkiem niezłe recenzje, obfitujące w wiele pochwał przede wszystkim za odważny, kontrowersyjny humor oraz sporą grywalność.
bat2008kam @ 18.07.2011, 08:03
Bartek "bat2008kam"
ps3, xbox 360
Jak wiemy, nowa i oryginalna gra japońskiego studia Grasshopper Manufacture zebrała całkiem niezłe recenzje, obfitujące w wiele pochwał przede wszystkim za odważny, kontrowersyjny humor oraz sporą grywalność. Niestety, obie te cechy nie pozwoliły produkcji zabłysnąć w świecie gier video. Dzieło sprzedaje się fatalnie, gdyż w czerwcu ze sklepowych półek w Stanach Zjednoczonych zeszło zaledwie 24 tysięcy egzemplarzy. Nic nie wskazuje także, by sprzedaż miała wkrótce wzrosnąć. Spoglądając na ostatnie dane od brytyjskiej organizacji Chart Track trudno również przypuszczać, by sytuacja była lepsza w Europie.
Co jest przyczyną takiego stanu rzeczy? Czyżby ludzie czekali na sezon jesienny, kiedy to ukażą się najmocniejsze tytuły roku? A może wina leży po stronie działu marketingu? Z tego co pamiętam, gra miała swoje reklamy nawet w polskich czasopismach, więc to raczej odpada. A być może Shadows of the Damned zostało zgubione przez swoją oryginalność i świeżość? To jest najpewniej właściwa odpowiedź. Nasza branża ma to do siebie, że nie przepada za nowymi seriami, które dopiero debiutują na rynku i nie są jeszcze nikomu znane. Dołączając do tego przeciętną oprawę audiowizualną i miejscami głupawe poczucie humoru, typowy gracz nie będzie skory do wysypania niemal 200 zł z portfela.
Problem ten nie dotyczy tylko programistów z Grasshopper. Na ów syndrom ,,gry, którą zna każdy, a nie grał nikt’’ cierpi wiele produkcji, przez co nasza branża powoli się wykrusza, a na rynku zaś zostają tylko stare, znane marki. A gdzie miejsce dla nowych?
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler