Wygląda na to, że w końcu wiemy na pewno czym będzie, a czym nie będzie Mega Man Universe. Capcom ze sporą ostrożnością dawkuje informacje na temat tej gry, jednocześnie od początku podkreślając, że będzie sporym wydarzeniem dla fanów.
Miestwuj @ 23.09.2010, 12:53
Mateusz "Miestwuj" Dorywalski
ps3, xbox 360
Wygląda na to, że w końcu wiemy na pewno czym będzie, a czym nie będzie Mega Man Universe. Capcom ze sporą ostrożnością dawkuje informacje na temat tej gry, jednocześnie od początku podkreślając, że będzie sporym wydarzeniem dla fanów. Tym razem dostaliśmy jednak materiały video, z których można sporo wywnioskować.
Ostatecznie możemy potwierdzić - ta gra będzie "tylko" sidescrollerem, oldschoolową mieszanką platformówki i shootera. Z drugiej strony, prawdopodobnie dla miłośników tego typu zabawy, okaże się prawdziwym pożeraczem czasu na długie tygodnie. Edytor postaci i filmiki z gameplayu, pokazują, że różnice pomiędzy poszczególnymi wariantami prowadzonego przez nas protagonisty będą sporo istotniejsze, aniżeli tylko wizualne. Jakby tego było mało, same wizualia mogą bardzo zainteresować niektórych. Przyglądając się komentarzom w anglojęzycznym Internecie, można znaleźć sporo sentymentalnych wypowiedzi fanów, którzy doszukali się nawiązań do różnych odsłon i wydań z całego cyklu.
Z kolei narzędzie do tworzenia poziomów wygląda na bardzo łatwe w użyciu i elastyczne. Wystarczy sobie wyobrazić, ile ciekawych map będą w stanie stworzyć gracze i pomnożyć to przez ilość wersji głównego bohatera, by dojść do wniosku, że zabawy będzie naprawdę dużo. Tyle w części entuzjastycznej, zaś bardziej sceptycznie - w tym momencie bez wyrzutów sumienia ogłaszam, że Capcom skutecznie podkręcił atmosferę wokół gry, która w istocie, nic nie wnosi do gatunku. Edytor poziomów mieliśmy zresztą już w Mega Man Powered Up. Trudno się oprzeć wrażeniu, że Mega Man Universe będzie na potęgę żerować na nostalgii i nerdowskich skłonnościach fanów.
Ta nieco osobliwa, staroświecka gra wyjdzie na PSN i XBLA, z tymże nie znamy jeszcze daty premiery.
Remake klasycznego Mega Mana wydanego w 1987 roku. Powered Up wnosi jednak wiele nowości, król powraca w wielkim stylu.
Cała magia Niebieskiego Bombera, jak zwykło się...
Niesamowite, że w dzisiejszych czasach, w zalewie gier z hiper realistyczną grafiką, orkiestrową oprawą muzyczną, godzinami nagranych dialogów ktoś jeszcze chce grać w coś takiego. Nie wiadomo, czy cieszyć się, czy smucić.
Zawsze pozostają entuzjaści starych "dobrych" czasów. Spójrz na takich Steam Punk'owców. Mi się wydaje ,iż w takie gry jak Mega Man można pograć tam godzinkę, dwie, ale na dłużej to jest męczące. Chociaż jak dobrze wiemy Japończycy nie są normalni.
Co do steampunka, odsyłam do mojego bloga A że Japońce dziwni są... no są A siła tej gry ma być właśnie w tworzeniu własnych leveli i tym się pewnie ludzie będą jarać,
Chodzi o to że emocje które odczuwało się podczas grania w mega man'a na nintendo nes były tak epickie ten klimat ten soundtruck ta piękna 8-bitowa grafika to było super
P.S
ciekawe czy wyjdzie na psp
A że Japońce dziwni są... no są 
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler