Pirates of the Burning Sea za darmo.
Do grona produkcji MMORPG działających w modelu Free-To-Play dołączyć ma już wkrótce Pirates of the Burning Sea, jak zapowiedział producent gry, Flying Lab Software.
Miestwuj @ 18.09.2010, 14:20
Mateusz "Miestwuj" Dorywalski
pc
Do grona produkcji MMORPG działających w modelu Free-To-Play dołączyć ma już wkrótce Pirates of the Burning Sea, jak zapowiedział producent gry, Flying Lab Software.
Wygląda na to, że model biznesowy F2P już wkrótce totalnie zdominuje rynek masowych gier multiplayer i kosztowne abonamenty przejdą do niszy. Istotą tej metody zarabiania na grach, jest udostępnienie określonego tytułu za darmo. Rzecz w tym, że cała ta darmowość jest tylko pozorna, ponieważ razem z Free-To-Play nieuchronnie pojawiają się mikropłatności. Jest to przyczyną wielu kontrowersji i niechęci całej rzeszy graczy, którzy obawiają się, że F2P zabija równowagę i sprawiedliwość rozgrywki, w rezultacie pozbawiając ją większego sensu. Pojawia się po prostu podział na równych i równiejszych.
Wydawać by się mogło, że tacy giganci jak Sony mogą jednak pozwolić sobie na bardzo dużo. Tylko pozornie! Nawet najpoważniejsi gracze na rynku coraz ostrożniej podchodzą do mikropłatności i starają się czynić je jak najbardziej subtelnymi. Vide Path Of Exile, albo EverQuest II. Pytanie brzmi, jak w tym wszystkim wypadnie Pirates of the Burning Sea jest o tyle niepokojące, że twórcy gry oszczędzili nam jakichkolwiek konkretów. Na swoim devblogu uraczyli nas za to długim elaboratem o zaletach Free-To-Play. Wygląda więc na to, że Flying Lab Software nie ma nam do zaoferowania nic więcej, niż standardowa darmówka z możliwością podpakowywania postaci za pieniądze. Dla jednych jest to powód do radości, dla innych ta zmiana zapewne będzie końcem gry. Kiedy to nastąpi jednak jeszcze nie wiadomo. Trzymamy rękę na pulsie.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler