Twórczość Panów z Infinity Ward ostatnio łatwego życia nie ma, ciągle napotykając pod swoimi nogami kłody.
Lucas-AT @ 10.12.2009, 12:25
Łukasz "Lucas-AT" Matłoka
To ja
pc, ps3, xbox 360
Twórczość Panów z Infinity Ward ostatnio łatwego życia nie ma, ciągle napotykając pod swoimi nogami kłody. Jeszcze przed premierą Call of Duty: Modern Warfare 2 organizowane przez wielbicieli serii bojkoty należały do codzienności, ale mało kto spodziewał się, że gra zawrze sceny, które w wybranych krajach nie przejdą pozytywnie weryfikacji tamtejszych organizacji, zajmujących się dopuszczaniem gier do sprzedaży. Tak też się stało, o czym już Was zresztą informowaliśmy na łamach naszego portalu, w Niemczech i Rosji, gdzie tytuł został obcięty z niektórych, zbyt ostrych ujęć.
Nikt chyba jednak nie wierzył, że kolejną ofiarą stanie się Japonia. Dziś, to jest 10 grudnia 2009, Call of Duty: Modern Warfare 2 trafiło na półki sklepowe tego państwa także w ocenzurowanej wersji. Co się nie spodobało się Skośnookim? Pod lupę padła słynna już misja na lotnisku. O ile w nieciętej edycji gracze mają wybór czy pozabijać cywilów czy nie, tak Japończycy już muszą powstrzymać się przed morderstwem niewinnych ludzi - inaczej na ekranie ujrzą napis Game Over. Oprócz tego zmieniono kilka sekcji dialogowych, między innymi zamiast słów Remember, no Russian usłyszymy Do not speak Russian.
Decyzja władz Japonii jest niewątpliwie zaskakująca, gdyż kraj słynie z różnych egzotycznych jak dla nas elementów. Tym bardziej, że prezes lokalnego wydawcy, firmy Square Enix, zanim produkt trafił do dystrybucji, zachwalał dzieło Infinity Ward, chcąc by znalazł się w rękach jak największej liczby konsumentów. Cóż, cieszmy się, że w naszym kraju nie dochodzi do podobnych incydentów.
Modern Warfare 2 to sequel czwartej części serii Call of Duty, która po raz pierwszy przeniosła nas z pól bitew II wojny światowej do współczesności. Ponownie więc działa...
A tam misja świetna sprawa ^^ I nie powinni tego cenzurować, graczami nie są szaleńcy, nie wyjdą zabijać ludzi. Nie wiem skąd takie pomysły. Że się nasłuchaliście że ktoś ranił kogoś po skasowaniu postaci w Tibii? Jak by nie było Tibii to by znalazł sobie inny powód -.- Ludzie dorośnijcie, świat jest jaki jest i to nie z powodu gier
Mi ta misja nie przeszkadza, wręcz mi się spodobała. To prawda, strzelamy do niewinnych cywilów, ale to przecież tylko gra. Człowiekowi o zdrowym umyśle, ta misja nie pomiesza w głowie. Poza tym można ją pominąć, zaznaczając odpowiednią opcję przy pierwszym uruchomieniu gry. Dla mnie te cenzurowanie to bezsens, w końcu to tylko gra, nie realny świat...
Nie tylko przy 1 uruchomieniu ale rowniez przed samą misja mozna ją pominąc. Ja tam sobie zagrałem i jakoś mnie nie ruszylo (pod wzgledem mojego dalszego zachowania ... ).
Właśnie dlatego dla mnie te cenzurowanie jest bezsensu. Na pudełku widać, od ilu lat jest gra, a osoba która ma problemy z psychiką niech po prostu nie gra. Jeżeli ktoś jest normalnym człowiekiem, to po zagraniu w taką misję, na pewno mu się w głowie nie poprzewraca.
@hunter: a to nie wiem Mi przed misją chyba nie wyskoczył już żaden komunikat, no chyba że nie pamiętam, albo nie zwróciłem na to zbytnio uwagi
Bzdura kompletna, podobnie jak i ta historia z Rosją. Niemcy powinni zakazać Wolfsteinów, koreańczycy Crysisa itd...
Pozostanie nam granie w swiecie fantazy i maszynami przyszłosci na nieodkrytych jeszcze planetach...
Hmm no niby racja że zaraz to by się inne państwa powinny buntować "Niemcy Wolf" "Korea Crysis" ale ta misja w Call'u to po prostu "rzeźnia" a w wolfie i Crysisie nie ma tego typu wyrzynki
Hmm... Nie wiem co Ci w tej misji przeszkadza. To jest w końcu tylko gra, nie realny świat. Tak jest okrutna, ale to się naprawdę nie dzieje. Mi się w tę misję grało jak w każdą inną.
Mi przed misją chyba nie wyskoczył już żaden komunikat, no chyba że nie pamiętam, albo nie zwróciłem na to zbytnio uwagi 
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler