Microsoft rozdaje bany na prawo i lewo.

Działania Microsoftu wspomniane w tytule newsa nie są bynajmniej spowodowane kaprysem amerykańskiej firmy.

xbox 360

Działania Microsoftu wspomniane w tytule newsa nie są bynajmniej spowodowane kaprysem amerykańskiej firmy. Gigant z Redmond ma pełne ręce roboty z bardzo prozaicznego powodu, który określiłbym mianem...głupoty piratów. Powiedzcie mi, jakim, za przeproszeniem, idiotą trzeba być, aby odpalać Borderlands czy też Forza Motorsport 3, czyli tytuły, nie mające wcześniej swojej sklepowej premiery, na maszynce podłączonej do sieci?!

Stephen Toulouse, człowiek odpowiedzialny za Xbox Live, w twitterowym wpisie całą sprawę komentuje tak:

Wiecie, kiedy uruchamiacie przedpremierowy tytuł na LIVIE, a ja jestem pewny, że nie powinniście go mieć, to nietrudno domyślić się, iż coś jest nie tak - i trudno się z nim nie zgodzić, toć to przecież oczywista oczywistość.

W związku z powyższym radzimy wszystkim posiadaczom nielegalnych kopii Borderlands oraz Forzy wstrzymać się i zakupić pudełkową wersję tytułów. W innym wypadku mogą stracić znacznie więcej, bo jak pokazuje ten przykład, piracenie konsol Microsoftu nie wychodzi im na zdrowie.

0 kudos