Mini Ninjas (XBOX 360)

ObserwujMam (3)Gram (0)Ukończone (2)Kupię (0)

Mini Ninjas (XBOX 360) - recenzja gry


@ 07.10.2009, 00:58
Wojtek "SpajderBot" Cichoń



Sama mechanika walki jest dość prosta. Mamy zatem przycisk służący do wykonywania normalnych uderzeń, inny do wyprowadzania mocniejszych ciosów, a jeszcze inny do blokowania nadlatujących pięści wrogów. Na kombinowaniu tymi trzema klawiszami kończy się cała filozofia. System jest prosty do opanowania, co na szczęście nie znaczy, że jest pozbawiony finezji. Hiro oraz jego kompani poruszają się bardzo fajnie, wszelakie mlaskacze wyprowadzają w charakterystyczny i urokliwy sposób, a ślepe ładowanie po padzie do niczego nie prowadzi. Wielu przeciwników ma bowiem słaby punkt, którego eksploatacja jest jedynym rozsądnym i efektywnym sposobem na ich eksterminację.

Za tłuczenie bandziorów otrzymujemy kilkukolorowe latające kule, przypominające te ze słynnego God of War. Jedna z nich uzupełnia energię magiczną, inne odpowiedzialne są za regenerację życia, a jeszcze inne zapewniają ciągły przypływ doświadczenia. Ono natomiast przekłada się na kolejne poziomy umiejętności, które z kolei odblokowują szereg bonusów. Wśród nich znajdujemy dodatkowe punkty życia, pojemniejsze zapasy Kuji lub większą ilość zadawanych obrażeń. Niestety nie decydujemy sami o tychże nagrodach, gra przydziela je automatycznie w zależności od tego, który poziom aktualnie posiadamy.

Mini Ninjas (XBOX 360)

Na koniec pozostał jeszcze jeden całkiem fajny aspekt gry. Otóż, w Mini Ninjas możemy zbierać rosnące w różnych miejscach kwiaty i następnie przy pomocy prostego systemu alchemii ważyć własne mikstury leczące, przywracające manę itd. W sumie nie jest to nic wielkiego, świadczy jednak o tym, że najnowsze dzieło IO Interactive nie jest wcale taką durną produkcją dla dzieciaków. Jak na swój prosty wygląd, tytuł posiada zadziwiająco dużo głębi.

Także od strony audio-wizualnej, Mini Ninjas nie mamy zbyt wiele do zarzucenia. Oczywistym jest, że gra odstaje od takich hitów jak Crysis, Killzone 2 czy Uncharted 2. Nie zmienia to jednak faktu, że grafika jest na wysokim poziomie i posiada urokliwy, bajkowy charakter. Modele postaci są specjalnie przejaskrawione i ładnie animowane, a cały świat tętni życiem. Widzimy biegające zwierzaki, kołyszące się na wietrze drzewa i rozbujane źdźbła trawy. Trzeba przyznać, że jest na czym zawiesić oko, a także i ucho… strona dźwiękowa projektu również robi bowiem znamienite wrażenie.

Podsumowując, Mini Ninjas to bardzo udana platformówka, która choć na pierwszy rzut oka wydaje się banalna, wcale taka nie jest! Deweloper wrzucił do swojego projektu szereg ciekawych rozwiązań, znanych z bardziej dojrzałych produkcji. Dzięki nim Hiro i jego paczka oferują ciekawą, złożoną i pełną dynamicznej akcji przygodę. Dla dzieciaków typowy must have, a i dorosły winien znaleźć coś dla siebie.


Długość gry wg redakcji:
8h
Długość gry wg czytelników:
11h 11min

oceny graczy
Świetna Grafika:
W sumie nic wyjątkowego, ale zarazem trzymającego poziom, charakter i klimat.
Świetny Dźwięk:
Tutaj również mamy do czynienia ze standardem jak na dzisiejsze czasy. Nie ma co szczególnie wychwalać, ale również nie można za nic karcić!
Świetna Grywalność:
Garść grywanych bohaterów, szybkie i dynamiczne starcia, wiele zaklęć magicznych – czy trzeba czegoś więcej?
Świetne Pomysł i założenia:
Mini Ninjas to prawdziwie upchana pomysłami gra. Nie ma wątpliwości co do tego, że zarówno dla palców, jak i szarych komórek stanowi wyzwanie.
Dobra Interakcja i fizyka:
Fizyka niestety nie istnieje. Dobre jest jednak to, że zadania nie pojawiają się z nikąd. Możemy rozmawiać z napotkanymi bohaterami niezależnymi, a także kupować w specjalnych sklepach.
Słowo na koniec:
Jedna z fajniejszych platformówek w jakie miałem okazję ostatnio zagrać. Od LittleBigPlanet chyba żadna inna gra z tego gatunku nie przyciągnęła mnie na tak długo.
Werdykt - Świetna gra!
Screeny z Mini Ninjas (XBOX 360)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?