Overlord to gra RPG, nie jest jednak – jak zauważyliście - typowym przedstawicielem gatunku. Kolejną cechą odróżniającą ją od innych produkcji jest spora dawka czarnego i dość zakręconego humoru. Już na początku mamy do czynienia z zabójczymi komentarzami ze strony nadwornego klauna, czy też samych pomocników. Nasze kurduple mogą się opić i następnie biegają i „leją” na wszystko co popadnie. Ubierają na głowy kawałki dyni, czaszki itd. Niestety ciężko jest oddać klimat rozgrywki przy pomocy słów czy też nawet obrazów, w Overlord po prostu trzeba zagrać. Ja nie raz pękałem ze śmiechu widząc co wyprawiają moi podwładni.

Prócz zabawy dla pojedynczego gracza, Overlord oferuje także rozgrywkę wieloosobową przy pomocy usługi Xbox Live, a w przyszłości także wiele dodatków do pobrania. Tryb Multiplayer oferuje w sumie trzy różne modele zabawy, które choć są przyjemne jakoś nie mogły przyciągnąć mnie na zbyt długi okres czasu. Pierwszy z nich to Slaughter, w którym zwycięzcą jest zabójca jak największej ilości przeciwników. Drugi nazwano Pillage i polega na zebraniu większej sumki złota niż inni gracze. Ostatnio to Survival i jak sama jego nazwa wskazuje wygrywa osoba, która najdłużej utrzyma się przy życiu! Dla osób lubiących zabawę wieloosobową trzy opisane tryby powinny wydłużyć czas obcowania z Overlord o przynajmniej kilkanaście godzin!



Od strony technicznej Overlord prezentuje się bardzo dobrze. Grafika jest szczegółowa, modele postaci wyglądają świetnie a otaczający gracza świat ma swój charakter i klimat. Z wszystkich graficznych bajerów najlepiej wyglądają oczywiście nasi podwładni, których animacja jest po prostu zabójcza. Kiedy pierwszy raz zobaczyłem kurdupla ujeżdżającego owcę to nie mogłem się przestać śmiać przez dobre kilkadziesiąt sekund. Jeden z brązowych wskoczył na biedne stworzenie i zaczął je tłuc po głowie. Owca z przerażenia zaczęła skakać i wyglądało to tak, jakby mój pomocnik ujeżdżał byka na rodeo! :D Oczywiście podobnych bajerów w grze znajdziecie znacznie więcej, a każdy z nich opracowano bardzo klimatycznie i co najważniejsze z humorem!

Dźwięk w Overlord to bardzo ważny element. To właśnie przy jego pomocy kształtowany jest czarny humor rozgrywki. Ciągłe komentarze ze strony naszych sługusów, później także pani domu, sprawiają że na twarzy gracza pojawia się zabójczy uśmieszek. Same głosy postaci dobrano idealnie, a co za tym idzie obijają się w mojej pamięci nawet w trakcie pisania tej recenzji. Całość oprawy dźwiękowej uzupełniają dobrze nagrane efekty specjalne oraz przyjemna muzyka!

Overlord to bardzo unikatowa i charakterystyczna gra. W czasach kiedy najważniejsze dla producentów są Druga Wojna Światowa, ataki zombie lub też naloty obcych, dzieło studia Codemasters wprowadza wiele świeżości i powinno zainteresować mnóstwo znudzonych graczy. Dewastacja, mordowanie i niszczenie jeszcze nigdy nie było tak przyjemne!