NBA 2K14 (XBOX 360)

ObserwujMam (3)Gram (1)Ukończone (0)Kupię (0)

NBA 2K14 (XBOX 360) - recenzja gry


@ 23.11.2013, 13:07
Mateusz "Materdea" Trochonowicz
Klikam w komputer i piję kawkę. ☕👨‍💻


Relatywnie sporo mechanizmów zostało w identycznej postaci, jak rok temu, podczas samej rozgrywki. Do kalki 1:1 z poprzedniczki możemy zaliczyć konferencje prasowe, ekrany ładowania (tutaj ociupinkę podrasowano tło i wrzucono garść dodatkowych statystyk), czy przeniesione sample dźwiękowe. Nie wpływa to jednak negatywnie na odbiór produkcji, choć po wyciśnięciu prawie 150 godzin w 2K13 tego typu powtarzalne fragmenty dawały mi się we znaki.

NBA 2K14 (XBOX 360)

Z samego dna czeluści piekielnych odbił się natomiast soundtrack. Choć do perfekcji jeszcze daleka droga, to przynajmniej jest zdecydowanie lepiej, niż miało to miejsce w przypadku edycji gry z ubiegłego roku. Zniknęło U2, zaś w zamian dostaliśmy m.in. Daft Punk z najnowszym „Get Lucky” czy Kendricka Lamara. Znalazło się też miejsce dla czegoś bardziej klasycznego – w tym „Not Afraid” od Eminema. Mimo wszystko liczyłem na nieco ostrzejsze i bardziej agresywne kawałki, dużą dozę czarnego rapu i masywne beaty. Kilka utworów utrzymanych jest w podobnej tonacji, aczkolwiek NBA 2K14 dalej – pod tym względem – celuje w mainstream.

Pozostała jeszcze kwestia przemodelowanego sterowania. To bodaj największa i najistotniejsza zmiana, jaka dotknęła NBA 2K14. Od teraz prawy drążek służy i do dryblingu, i do rzutów, i do innych manewrów – w połączeniu z lewym analogiem, jako kierowaniem zawodnika, sprawdza się wyśmienicie! Nie trzeba więc już trzymać żadnego triggera, by na pełnej prędkości wpaść pod kosz i zręcznym piwotem minąć interweniującego obrońcę, oddając przy tym celny rzut od tablicy. Akcje zyskały na jeszcze większej dynamice, zaś atmosferę podkręca absolutnie KAPITALNY duet komentatorów, znanych z codziennych telewizyjnych transmisji: Clarka Kelloga i Steve'a Kerra. Plusem z pewnością jest także fakt, iż w trybie o karierze LeBrona, podczas historycznych meczów, nawijający do mikrofonów korzystają z unikalnych, dla tamtych chwil, słów i zwrotów, których faktycznie użyli.

NBA 2K14 (XBOX 360)

Za tymi wszystkimi nowymi oraz starymi, acz przebudowanymi „ficzerami”, idzie podrasowana SI przeciwników. Oponenci lepiej działają w obronie, agresywniej zachowują się w ataku i wyprowadzają celniejsze rzuty. Starają się także szpanować bardziej kombinacyjnymi zagraniami, nie omieszkają też zrobić jednej czy drugiej paki. Napomknę tylko słowo na temat swoistej świeżynki, a więc klubów Euroligi. Czego by nie mówić, to fakt, iż Europa ustępuje nieco starszemu, amerykańsko-kanadyjskiemu bratu, jest prawdą. Również w najnowszym NBA, bo odniosłem wrażenie, że zespoły zza oceanu wrzucono tylko, by było się czym chwalić na okładce. Podczas kilkunastogodzinnej (na razie) zabawy z grą raz odpaliłem CSKA Moskwa. Po to, by sprawdzić, jak to w praktyce wygląda. Jeden mecz i wróciłem do Byków.

NBA 2K14 (XBOX 360)

NBA 2K14 to – nie boję się tego zakrzyknąć – najlepsza symulacja koszykówki! Naturalnie z wydanych do tej pory, wszak next-genowa edycja jest już dostępna na rynku i ją także postaramy się przetestować. Tak czy siak, wersja gry na konsole Xbox 360 oraz PlayStation 3 cieszy głównie nowymi animacjami (ponad tysiąc, wedle zapewnień deweloperów), świeżym trybem LeBron: Path to Greatness oraz przemodelowanym sterowaniem. Akcje nabrały charakteru, są szybsze i efektowniejsze. Weterani odnajdą się w nowej-starej rzeczywistości zdecydowanie lepiej niż laicy. Ci drudzy będą musieli poświęcić długie godziny na obadanie sterowania i zaawansowanych ruchów, wszak udostępniony trening nie prezentuje nawet 1/3 wszystkich możliwości.


Długość gry wg redakcji:
100h
Długość gry wg czytelników:
102h 0min

oceny graczy
Dobra Grafika:
Grafika na X360 i PS3 to przeżytek, czemu wyraz dałem w recenzji. Ale co innego będzie, kiedy wpadnę w posiadanie kopii na konsolę następnej generacji. Rozpływom nie będzie końca.
Świetny Dźwięk:
W stosunku do "trzynastki" soundtrack sprawia wrażenie lepiej złożonego i trzymającego jeden, spójny poziom. Zamiast U2 znalazło się miejsce m.in. dla Daft Punk oraz Kendrika Lamara.
Świetna Grywalność:
NBA 2K14 pokazuje wszystko co ma najlepszego. Bez odcinania kuponów i niepotrzebnych DLC - doskonałe pożegnanie z prawie 8-letnimi konsolami!
Świetne Pomysł i założenia:
Zmian nie ma tutaj aż tak dużo, jak np. podczas implementacji specjalnego silnika odpowiadającego za fizykę w serii FIFA. Niemniej jednak kilka jest tak istotnych, że nie wyobrażam sobie bez nich gry.
Świetna Interakcja i fizyka:
Jak najlepsza. W końcu wskakuje odpowiednia animacja, kiedy piłka uciekła sędziemu na drugi koniec parkietu. Wcześniej szedł on powolutku po nią, aż herbata zdążyła się zaparzyć.
Słowo na koniec:
Visual Concepts zdało egzamin na 5!
Werdykt - Świetna gra!
Screeny z NBA 2K14 (XBOX 360)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?