Pac-Man Championship Edition DX (XBOX 360)

ObserwujMam (1)Gram (1)Ukończone (0)Kupię (0)

Pac-Man Championship Edition DX (XBOX 360) - recenzja gry


@ 24.11.2010, 19:41
Kamil "zvarownik" Zwijacz


Jest jeszcze coś, wbrew pozorom bardzo ważnego. Użycie bomby nie powoduje zmiany prędkości gry, która wzrasta wraz z naszymi postępami, a co za tym idzie, szybciej zbiera się kuleczki, więc i wynik wyższy. Jednak bicie rekordów, robienie niemożliwego, wymaga od nas perfekcyjnych „przejazdów”, bez straty życia. Całość można skończyć (łącznie ze zdobyciem wszystkich osiągnięć) w jakieś 2 godziny, ale gwarantuję, że to dopiero początek. Sam przy pierwszym uruchomieniu skończyłem sesję po prawie 6 godzinach, z ogromnym bólem oczu i zmęczeniem większym, niż po całym dniu pracy w kamieniołomie, a na następny dzień specjalnie wstałem rano, by znowu zakosztować tej przyjemności. Fenomen!

Grafika, tak jak pisałem gdzieś wcześniej, to kilka rodzajów tematów, różniących się stylem, plus świetne efekty specjalne i masa kolorów, od których pękają żyłki w oku. Animacja jest stała jak komin na dachu, nic nie zwalnia, tylko przyspiesza do niebotycznych prędkości, w czasie których gwarancją sukcesu jest gra na pamięć i maksymalne skupienie. Muzyka uzupełnia ogólny odbiór, dobre, ale tandetne bity nadają tylko tępa do już i tak szalonej zabawy. Coś pięknego!

Pac-Man Championship Edition DX (XBOX 360)

Projekty plansz i sekwencje pojawiania się obiektów to istny majstersztyk. Wszystko jest przemyślane i stworzone w taki sposób, by gracz, który poświęci odpowiednią ilość czasu na naukę, został wynagrodzony w postaci idealnego przejścia. Już widzę oczami wyobraźni filmiki na YouTube prezentujące nadzwyczajne umiejętności kilku wybrańców. Tu nic nie dzieje się przypadkiem, gra jest świetnie przemyślana i zaprojektowana. Majstersztyk.

Dlaczego więc do cholery, w ogólnej ocenie widnieje parszywa „1”? Skala ocen na Mieście Gier jest zdecydowanie za mała, by w pełni oddać kunszt tej produkcji. Dycha byłaby obrazą dla tego tytułu, a król jest tylko jeden. Niespodzianka roku? Nigdy w życiu, to czarny koń tej generacji! Absurdalnie niesamowita, wciągająca i genialna gra. Patrząc przez jej pryzmat dochodzę do wniosku, że te wszystkie fajne tytuły, które wyszły w ostatnim czasie, te które zgarnęły oceny na poziomie 8 i wyżej, mogą co najwyżej powiedzieć do Pac-Mana: ”Dzień dobry, szefie”. Nie możesz tego nie mieć!


Długość gry wg redakcji:
100h
Długość gry wg czytelników:
nie podano

oceny graczy
Świetna Grafika:
Bajecznie kolorowa, świetlista, oczy bolą, a dusza się raduje.
Genialny Dźwięk:
Można się poczuć jak na dyskotece, ale idealnie współgra z koncepcją tej produkcji.
Genialna Grywalność:
Do zobaczenia za następne 30 lat.
Genialne Pomysł i założenia:
Genialne rozwinięcie miodnego pomysłu. W sumie to nawet za same rankingi online dałbym maksymalną ocenę...
Genialna Interakcja i fizyka:
Grasz, grasz, grasz, patrzysz jeszcze kilka tysięcy miejsc i jesteś pierwszy na świecie, więc grasz, grasz i grasz.
Słowo na koniec:
Człowiek jeszcze nie wymyślił żadnego słowa, które mogłoby w pełni określić jakość tej produkcji.
Werdykt - Okropna gra!
Screeny z Pac-Man Championship Edition DX (XBOX 360)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosRyQ119   @   20:16, 24.11.2010
A dlaczego taka niska ocena końcowa? Myślę że jest tam błąd Szczęśliwy
Same wysokie noty a ogólnie 1.0 Dumny
0 kudosbigboy177   @   20:18, 24.11.2010
W treści recenzji jest wyjaśnienie przecież.
0 kudosRyQ119   @   20:20, 24.11.2010
Aha, przepraszam, nie zauważyłem Szczęśliwy Zawstydzony
Ale znacznie obniża to średnią gry (muszę mieć coś na swoje usprawiedliwienie Dumny )
0 kudosluki3103   @   21:09, 28.12.2011
Strasznie optymistyczna recenzja.
Dodaj Odpowiedź