SŁABY TEN PROCESOR W DS-ie
Developerzy pogrzebali też przy grafice, zmieniając znaną z oryginału kreskówkową i pociągniętą cel-shadingiem oprawę, na realniejszą, z bardziej żywymi kolorami. Już na DS-ie Liberty City prezentowało się świetnie (biorąc pod uwagę możliwości sprzętu), ale na handheldzie Sony grafika to istna uczta dla oczu. Panoramiczny ekran pozwala na przedstawienie większego wycinka miasta, a poziom detali, efekty świetlne i cała masa smaczków robią ogromne wrażenie. W zasadzie nie powinno to nikogo dziwić, gdyż produkcje Rockstar na każdej platformie czarowały jakością wykonania. W największy zachwyt wprawia noc rozświetlana przez liczne latarnie i mnóstwo samochodowych reflektorów, a gdy doda się do tego błyskające koguty policji, wyświetlacz PlayStation Portable zamienia się w istną dyskotekę. Poprawie uległa również animacja pojazdów, a także wykonanie wystrzałów, wybuchów i płomieni. Mimo, że mamy do czynienia z kreskówkową wersją GTA, trudno odmówić jej klimatu „dużych” wydań.
AŻ WIĘDNĄ USZY
Muzyka w GTA zawsze odgrywała ogromną rolę. Różnorodne stacje radiowe, z oryginalnymi DJ-ami stanowiły nieodłączną część jazdy po ulicach kolejnych miast. Nintendo DS pozwoliło na zaimplementowanie jedynie 5 stacji, ale wersja na PSP rozszerza tę liczbę do 11. Niestety, muszę wiele osób zasmucić – nadal słuchamy tylko kawałków instrumentalnych, żadnego wokalu i żadnego gadania. Kolejną przypadłością nowego GTA jest bowiem brak voice actingu. Bubel ten można było zrozumieć w wersji na DS-a, ale tak trudno nagrać parę kwestii, zwłaszcza biorąc pod uwagę pojemność UMD? Zapewne terminy goniły, a gra musiała wylądować na półkach przed świętami, więc zabrakło chęci. Cóż, biznes to biznes.
MULTIPLEYERUJEMY SIĘ
Nie mogło w GTA: Chinatown Wars na PSP zabraknąć multiplayera, ale niestety tylko lokalnie i jedynie dla dwóch graczy. Mimo to zabawa jest przednia i na pewno pochłonie na długie godziny wiele osób. Ma na to wpływ szeroki wachlarz trybów dwuosobowych, włączając tu oczywiście wyścigi pełne rozwałki, ochranianie furgonetki, pełnoprawny deathmatch z udziałem policji, obrona bazy przez określony czas, a także starcia gangów, gdzie gracze wykańczają się wzajemnie i podkładają bomby w asyście swoich bandziorów. Dodatkowo można z innym graczem handlować bronią i przedmiotami, a nawet wymieniać się ulubionymi lokalizacjami zaznaczonymi na GPS, jak również połączyć się przez Internet z serwerem Rockstar by wgrać swoje statystyki i odblokować bonusowe misje. Żywotność tej gry jest zdecydowanie ogromna.
GRA GODNA POLECENIA
Trochę ponarzekałem, ale GTA: CW to bez wątpienia jeden z najlepszych prezentów, jakie posiadacze handhelda Sony mogą sobie sprawić. Mimo momentami męczącego sterowania i mało przekonującego bohatera, szybko wsiąkamy w światek azjatyckich oprychów. Mini-gry dodają rozgrywce przyjemnej świeżości, handel używkami „ekonomicznego” posmaku, a sporych rozmiarów teren w kieszonkowym Liberty City sprawia, że nie sposób się w nim nudzić. Chinatown Wars to smakowita odmiana po GTA IV i przyjemny „czasoumilacz” przed piątą odsłoną uwielbianej serii. Ja łykam go z bananem na twarzy, a teraz spadam na miasto bo spragnieni klienci czekają na dostawę...
Genialna |
Grafika: Strona wizualna prezentuje się bardzo dobrze. Dużo detali, jak rozwalające się hydranty, maszyny z gazetami, czy psujące się auta to tylko kilka z nich. Ładna i szczegółowa grafika to zdecydowany plus! |
Dobry |
Dźwięk: Największym minusem, który od razu zauważy nawet laik, jest brak voice-actingu. Oprócz tego irytują muzyczki w stacjach radiowych, bo w ich dźwiękach nie słychać finezji, nie ma w nich żadnego wokalu, to nadal tylko krótkie melodie. |
Genialna |
Grywalność: Najnowsze GTA na konsolkę Sony to pełnowymiarowa gangsterska opowieść z fascynującym scenariuszem i rozgrywką, która w niczym nie ustępuje GTA IV. |
Świetne |
Pomysł i założenia: Konwersja z DSi udała się bardzo dobrze. Gra wciąga jak diabli, ma sporo dodatkowych smaczków, jak to przystało na całą serię GTA. Chinatown Wars to zarazem doskonały powrót do korzeni i miła odskocznia od nowych, w pełni trójwymiarowych części. |
Genialna |
Interakcja i fizyka: Liberty City w Chinatown Wars jest na początku w całości odkryte, toteż od razu mamy dostęp do całego miasta. Jego ogrom może was zaskoczyć, toteż spokojnie kilka godzin dodatkowej zabawy mamy zapewnione. |
Słowo na koniec: To wreszcie jest pełnoprawne GTA, na jakie zasługiwało PSP! |
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler