V-Rally 4 (PS4)

ObserwujMam (0)Gram (0)Ukończone (0)Kupię (0)

V-Rally 4 (PS4) - recenzja gry


@ 09.10.2018, 20:36
Patryk "juve" Jankowski
Jestem szczęśliwym, wieloletnim i oddanym użytkownikiem konsol PlayStation. Lubię dopracowane, rozbudowane i ambitne gry wideo z najwyższej półki. Osobiście znam Solid Snake'a, z Larą Croft umawiałem się na randki i mieszkam w Residencji. Rzekłem.

A czym w ogóle da się jeździć? W grze dostępnych jest ponad 50 licencjonowanych samochodów i można je przetestować przed zakupem w trybach Arcade. Lista zaczyna się od takich marek, jak Cirtoen, Lancia, Mitsubishi, Porsche, BMW, Honda, Ford, Mazda, Audi, Skoda, Opel, Volkswagen, Suzuki czy Renault (boli choćby brak Subaru). Auta podzielone są na klasy jakościowe i kategorie więc rajdówką nie pojeździmy w wyścigach buggy, a furami  z rally cross nie wystartujemy w zawodach wspinaczkowych itd. Bardzo dobre rozwiązanie, bowiem aby ukończyć grę musimy więc na bieżąco kupować coraz lepsze samochody w każdej z pięciu kategorii.

Pieniędzy zarabiamy mało, musimy inwestować w zespół i mechaników, zatem trzeba jeździć w rajdach kilkakrotnie. Wydłuża to zabawę i to jest plus całej tej produkcji – trzyma, a przynajmniej stara się, przed telewizorem. Ciekawym smaczkiem jest możliwość zmiany tablicy rejestracyjnej, a nawet pomalowania auta w samodzielnie wybrane barwy.

Jako że nie samymi autami kierowca żyje, Kylotonn przygotowało też sporo interesujących miejscówek. Trzeba przyznać, że lokacje są dość mocną stroną czwartej części V-Rally, albowiem deweloperzy postawili na dość oryginalne lokacje. Wśród nich znajdujemy choćby Syberię, Rumunię, a nawet Boliwię oraz afrykański Niger.

V-Rally 4 wygląda poprawnie, choć gdy zatrzymamy się na moment i przyjrzymy z bliska, to zauważymy braki w budżecie, silniku oraz umiejętnościach deweloperów. Często dostrzec można też poszarpane krawędzie, pop-in obiektów, słabsze tekstury w tle oraz sporadyczne zwolnienia animacji. Modele aut prezentują się bardzo dobrze, tarcze hamulcowe nabierają czerwonego koloru, błoto fajnie osadza się na karoserii, zaś dźwięk pracy sprzęgła czy mokrego śniegu ugniatanego przez opony może się podobać. Jednakże na tle konkurencji – dajmy na to Forza Horizon 4 bądź DiRT 4 - model zniszczeń jest raczej kiepski. Coś odpadnie, coś się ugnie... i tyle.

Podsumowując, V-Rally 4 to tytuł z „innej epoki”. W okresie PlayStation 2 i rozwiązań systemowych tamtych czasów byłby blockbusterem. Dzisiaj raczej niewielu graczy pamięta markę Infogrames sprzed lat, a szkoda. Ja rozpalam się za każdym razem, kiedy którekolwiek studio zapowie nową odsłonę marek z pierwszego PlayStation, ale tylko dlatego, że to dla mnie szansa na nostalgiczny powrót do gier z dzieciństwa. Tym razem jednak uświadomiłem sobie, że szacunek do marki nie wystarczy, aby ślepo w nią inwestować. V-Rally 4 to gra dobra, czasy się jednak zmieniły i proponowana w niej forma nie zawsze współgra z dzisiejszymi oczekiwaniami. Potencjał jest...więc może przy piątej części uda się go wykorzystać w pełni?


Długość gry wg redakcji:
30h
Długość gry wg czytelników:
nie podano

oceny graczy
Przeciętna Grafika:
Generalnie trasy wykonane są fajnie, ale nie ma to startu do gier pokroju Forza Horizon... niestety.
Przeciętny Dźwięk:
Samochody brzmią podobnie, trochę drętwo i bez wyrazu. Soundtrack jest taki, jakiś nijaki.
Dobra Grywalność:
Fajnie się w to gra, należy wielokrotnie powtarzać wyścigi, rajdy, zbierać fundusze i tym podobne. Grywalność jest wysoka, jeżeli przymkniesz oko na błędy i średnie wykonanie.
Przeciętne Pomysł i założenia:
Pomysł super, bo przecież to V-Rally sprzed lat i... wykonane w technologi sprzed lat, niestety.
Przeciętna Interakcja i fizyka:
Model zniszczeń jest... i tyle można o nim napisać.
Słowo na koniec:
V-Rally 4 ma niewykorzystany potencjał. Trzymam więc kciuki, aby w "piątce" udało się go lepiej spożytkować.
Werdykt - Dobra gra!
Screeny z V-Rally 4 (PS4)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?