Rzeczona produkcja nie pozwala na zbytnie rozglądanie się podczas zabawy i uważam, że autorzy zaniedbali kwestie estetyczne. Tory wyglądają ubogo, nieciekawie i jakby blado. Lepiej zrealizowano otoczkę mistrzostw, czyli kibiców, samochody firmowe, bannery, ulotki oraz baloniki - wszystko co być powinno, jest. Sama ich obecność, to jednak nie wszystko, albowiem oprawa prezentuje dość niski poziom. Jest słabiej, niż w konkurencyjnych grach wyścigowych na rynku. Brakuje zmiennych warunków pogodowych i jedynie oczami wyobraźni widzę zabłocone tory i zawodników w strugach deszczu.



Nienajlepsza grafika to nie wszystko, MXGP: The Official Motocross Videogame potrafi bowiem nieźle "chrupnąć", a interfejs użytkownika jest chaotyczny i mało przejrzysty. Milestone, zainspirowane dokonaniami innego tuza gier wyścigowych, czyli studia Codemasters, postanowiło przedstawić nam całą karierę dzięki użyciu wirtualnego biura. Włosi odcinają od tego standardu kupony, ale w MXGP jest to nieestetyczne i toporne. Gracz zmuszony jest czytać wiele niepotrzebnych informacji, oglądać zbędne animacje i dosłownie "przekopywać" się przez zbędną treść, celem dotarcia do czegoś istotnego. Nie wygląda to niestety najlepiej.

Nim przejdę do podsumowania, słów kilka na temat rozgrywek wieloosobowych. Bawi się w nich maksymalnie 12 graczy, a autorzy zadbali o ciekawe trasy, toteż rozgrywka jest przednia. Szkoda tylko, że często trafiają się niemili osobnicy, atakujący nas bez powodu. Warto również nadmienić, że serwery potrafią sprawiać problemy. Często występują lagi, a okazyjnie jesteśmy też całkowicie odłączani, co skutecznie utrudnia zabawę. Mimo to tryb wieloosobowy ma potencjał i pozwala się świetnie bawić. Wyobraźcie sobie dwunastu graczy walczących o pierwszą lokatę, a każdy z nich do perfekcji opanował model jazdy i wszystkie trasy. Poziom wyzwania jest wówczas niebywale wysoki.



Podsumowując, Milestone wypełniło pewną niszę, która była zaniedbywana przez innych twórców. Deweloperzy wypracowali całkiem przyjemny, mocno symulacyjny model jazdy motocyklem, mają też w garści konieczne licencje oraz projekty tras. Jest również potencjał w trybie wieloosobowym, który można rozwinąć w części kolejnej. Pozostaje tylko zaprojektować grafikę nowej generacji oraz wypełnić puste otoczenie tras. Grę mogę polecić fanom motoryzacji oraz wszystkim tym, którzy przepadają za projektami o dwuśladach. Reszta powinna mocno rozważyć zakup. Chociaż szarpie się przyjemnie, to jednak "cudów" nie ma.