The Royal Marines Commando (PC)

ObserwujMam (23)Gram (9)Ukończone (12)Kupię (2)

The Royal Marines Commando (PC) - recenzja gry


@ 14.12.2008, 00:00
Wojciech "Raaistlin" Onyśków

Po produkcjach typowo budżetowych nie można spodziewać się cudów. Jednak ostatnio City Interactive pokazało, iż gra za małą sumę potrafi zainteresować odbiorcę, dając mu kilka godzin bezstresowej rozrywki.

Po produkcjach typowo budżetowych nie można spodziewać się cudów. Jednak ostatnio City Interactive pokazało, iż gra za małą sumę potrafi zainteresować odbiorcę, dając mu kilka godzin bezstresowej rozrywki. Dlatego też pełen nadziei, ale zarówno z odrobiną nieufności podchodziłem do The Royal Marines Commando, najnowszego dziecka największego producenta gier w Polsce.

Dzieło City Interactive po raz kolejny przeniesie nas w czasy II Wojny Światowej. Tym razem swoją przygodę przeżyjemy w roku 1941, kiedy to III Rzesza zdobywa przewagę militarną i terytorialną nad aliantami. Brytyjczycy pełni obaw o losy konfliktu przechwytują tajne plany przedstawiające nowy typ U-bootów - łodzi, które mogą przesądzić losy wojny. W tym momencie do akcji wkraczają tytułowi komandosi z Królewskiej Piechoty Morskiej, a w jednego z nich wcielamy się my. Jak łatwo można się domyślić, naszym zadaniem jest zlokalizowanie wcześniej wspomnianej broni i skuteczne zapobiegnięcie jej dalszej produkcji (czytaj: wysadzenie wszystkiego w powietrze).

The Royal Marines Commando (PC)

Choć fabuła zapowiada się interesująco, nie nastawiajcie się na epicką opowieść, czy jakiekolwiek zwroty akcji. Wszak jest to typowo rozluźniająca produkcja, w której główną rolę odgrywa masakra kolejnych zastępów wrogów. Rys fabularny został tak stworzony, aby każda misja z sensownym wytłumaczeniem mogła odbywać się w innym rejonie świata. A więc zwiedzimy okupowaną Francję, przemierzymy rejony Szkocji, polecimy na front afrykański, a wszystko po to, aby ostatecznie zrealizować swój cel w Norwegii. Trzeba przyznać, iż zróżnicowanie terenu jest dość spore, co rzuca się w oczy podczas rozgrywki. Choć misji jest tylko 6, każda z nich przebiega w innej części globu. Tak więc o monotonii wywołanej podobnymi lokacjami możemy zapomnieć, za co należy się pochwała dla twórców.

Developerzy postarali się także, aby cele poszczególnych misji znacznie się od siebie różniły. Od naszych żołnierzy wymaga się zatem zdobycia tajnych dokumentów czy odbicia jeńca przetrzymywanego głęboko pod powierzchnią ziemi. Innym razem przyjdzie nam przypuścić szturm na klasztor, przedrzeć się przez miasto i zasypać kopalnię cenną w złoża materiałów potrzebnych nazistom do produkcji łodzi podwodnych. Zróżnicowanie spore, jednak gdy człowiek zaczyna wczuwać się w klimat, ma chęć dokopać jeszcze paru Niemcom, jego oczom ukazują się napisy końcowe. Poważny minus stanowi czas potrzebny na ukończenie gry, który nawet jak na budżetówkę jest zdumiewająco krótki. Całość da się przejść w 2 godziny, specjalnie się przy tym nie spiesząc i próbując zobaczyć wszystko, zachodząc w tym celu do każdego pomieszczenia.

The Royal Marines Commando (PC)

Produkcje, których budżet nie grzeszy rozmiarem, charakteryzują się nie do końca dopracowaną sztuczną inteligencją. Nie inaczej sprawa ma się z The Royal Marines Commando. Jednak stwierdzenie, iż AI w grze jest totalnie niedopracowane byłoby wielce krzywdzące. Opisywać ją w samych superlatywach też nie wypada, gdyż stałoby się to nagięciem w drugą stronę. Wrogowie potrafią co prawda kryć się za przeszkodami, skąd spróbują nas ostrzelać czy rzucić granatem. O większym zmyśle taktycznych nazistów możemy jednak zapomnieć. Zachodzenie przeciwnika z boku czy prowadzenie ognia zaporowego to wyższa szkoła jazdy, której programiści z City Interactive nie mają zamiaru osiągać, lub przynajmniej nie mieli na to ochoty podczas tworzenia The Royal Marines Commando. Granaty miotane przez naszych wrogów dość często zatrzymują się na pierwszej lepszej ścianie, eliminując przy okazji kilku złych (z rzucającym włącznie). Roztargnienie niemieckich żołnierzy przejawia się czasami tym, iż zapominają o kryciu się, beztrosko prując do nas w zupełnym odsłonieniu.


Screeny z The Royal Marines Commando (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudoskapka96   @   14:08, 03.04.2010
no nie wiem nie wiem moim zdaniem C I E N I U T K A ta gra 5/10