W celu zwiększenia przychodów ze sprzedaży pamiątek wskazane jest prowadzenie kampanii marketingowych. Do wyboru są trzy agencje reklamowe, różniące się między sobą ceną i oczywiście skutecznością. Co więcej, sklepy klubowe możemy tworzyć także w innych regionach świata, pozyskując w ten sposób dodatkowe źródła dochodów. Innym, niezwykle skutecznym środkiem zarobkowym są oczywiście sponsorzy, których zdobywanie wiąże się z systemem zastosowanym podczas negocjacji z zarządem. Prócz sponsora strategicznego, można również szukać wsparcia pośród lokalnych przedsiębiorstw. Umowy z tego typu firmami, nie dają jedynie pieniędzy, lecz także profity w postaci zniżek na umeblowanie budynków, czy też zmniejszenie kosztów odnowy biologicznej zawodników. Na koniec pozostaje jeszcze zabawa w handel papierami wartościowymi, przy czym jak w życiu, jest on bardzo ryzykowny. W sytuacji kryzysowej, mamonę pozyskać można również sprzedając prawa do nazwy stadionu.



W miarę progresji w grze nasz status cały czas się poprawia. Po pewnym czasie stać nas na zakup prawdziwego apartamentu, który dodatkowo możemy wedle uznania udekorować. Warto też spędzić nieco czasu na snobistycznym golfie z prezesem, bowiem może się to przełożyć na lepsze relacje, a czasem nawet pomóc w uniknięciu dymisji. Zamożny menadżer prowadzi także bujne życie towarzyskie, zmienia partnerki, kupuje im prezenty, a nawet odcina dopływ gotówki gdy luba staje się zbyt rozrzutna. Jak to w życiu bywa, po zbyt intensywnym imprezowaniu mogą pojawić się dzieci, a niegdysiejsza kochanka zmienia się w żonę, z którą można się nawet rozwieść. Ten element gry byłby zbędny, gdyby nie fakt, że to, jak się prowadzimy wpływa na szacunek graczy i atmosferę w szatni. Z piłkarzami można rozmawiać na wiele sposobów. W zależności od ich indywidualnych charakterów należy dobrać odpowiedni ton dyskusji. Czasem trzeba pochwalić, a innym razem skarcić. Rolą menagera jest również bycie mediatorem podczas kłótni pomiędzy kopaczami. Na początku każdej rundy, podczas specjalnego spotkania, gracz przedstawia zawodnikom cele na nadchodzący sezon, a także nakreśla wizję rozwoju swojego ukochanego klubu. Obietnice mają pozytywny wpływ na całą drużynę, jednak jeśli nie zostaną spełnione niszczą morale zespołu. Następnym kluczowym zagadnieniem jest zatrudnianie odpowiedniego personelu. Bez bicia przyznam się, że czegoś takiego jeszcze nie widziałem. W klubie trzeba obsadzić tyle różnych stanowisk, że można dostać zawrotu głowy. Liczba pracowników jest ściśle uzależniona od wielkości głównego budynku biurowego klubu i już na początku jest imponująca.



Gracz będzie rekrutował: asystentów, trenerów pierwszego składu i juniorów, lekarzy, masażystów, psychologów, dyrektorów sportowych oraz generalnych, kierowników od marketingu, przedstawicieli kibiców, rzeczników prasowych, skautów, a nawet prawników. Oczywiście każdy z pracowników wspomaga swojego szefa w jednym aspekcie rozgrywki. Jeśli nie interesuje nas marketing, negocjacje ze sponsorami czy też rozbudowa stadionu i infrastruktury, można to wszystko zlecić fachowcom, a samemu skupić się na pozostałych zadaniach. Ja podczas gry zajmowałem się praktycznie wszystkim prócz treningów, których ustalanie jest dosyć skomplikowane, czasochłonne i nieco zamieszane za sprawą mało czytelnych statystyk zawodników oraz dziwnej średniej oceny zespołu. Poziomy grajków mogą mieć wartość od 1 do 99, a przeważnie wygrywa drużyna, która ma wyższą średnią. Nie ma tu miejsca na element zaskoczenia, boiskową spontaniczność, intuicyjne (tzw. „na nosa”) wprowadzenie do składu juniora, który nagle zaczyna sobie nieźle poczynać – liczą się przede wszystkim cyferki.